Dziecięcy aktor z serialu "ALF" nie żyje. Jeszcze dwa lata temu wspominał serial
Benji Gregory został znaleziony martwy w swoim aucie na parkingu. Miał 46 lat. Niestety jest przykładem kolejnej dziecięcej gwiazdy, której początkowy sukces wcale nie pomógł w życiu.
"ALF" to amerykański serial telewizyjny produkowany przez NBC w latach 1986-1990. Zainspirowany został filmem "E.T." Stevena Spielberga (1982). W Polsce był emitowany na kilku stacjach i do dziś ma miano kultowej produkcji kojarzącej się millenialsom z czasami dzieciństwa. Nie każdy wie, że "Alf" to nie jest po prostu imię futrzanego bohatera, ale skrót od "alien life form" czyli obcej formy życia.
Serial "ALF". Niemal typowa amerykańska rodzina
Willie Tanner jest typowym ojcem. Jego rodzina żyje spokojnie w niewielkim domu na przedmieściach. Niespodziewanie tę sielankę zakłóca katastrofa statku kosmicznego z innej planety, który rozbija się o dach ich garażu. Kosmita, nazwany przez dzieci Tannerów Alfem zamieszkuje w ich domu, a jego temperament i niespotykane na Ziemi zwyczaje szybko wywracają spokojne dotąd życie rodziny do góry nogami. Nietrudno się domyślić, że dzieci: Lynn (Andrea Elson) i Brian (Benji Gregory) uwielbiają Alfa, jednak pani Tanner (Anne Schedeen) niespecjalnie przepada za nowym lokatorem.
Zderzenie codzienności rodziny z amerykańskich przedmieść z niesfornym kudłatym przybyszem jest źródłem humoru w tym 120-odcinkowym serialu.
W rolę głowy rodziny w serialu wcielił się Max Wright. Wizerunek, jaki przylgnął do niego dzięki serialowi, rozsypał się jak domek z kart przez skandale obyczajowe. Aktor zmarł w 2019 roku po przegranej walce z nowotworem.
Benji Gregory. Smutna historia
Aktor wcielający się w najmłodszego członka rodziny Tannerów borykał się z wieloma problemami. Cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową i ciężką depresję. Miał zawsze przy sobie swojego psa, kory był dla niego wsparciem. Pies także został znaleziony przy nim martwy. Rodzina twierdzi, że zabiła ich wysoka temperatura w zaparkowanym pojeździe.
Dwa lata temu Benji pojawił się w wideocaście "BTM Legends Corner", w którym opowiadał m.in. o tym, że lata temu, jako dzieciak z łatwością nauczył się partnerować na ekranie dużej kukiełce. Zapytany o to, czy wiedział, że jest częścią wielkiego telewizyjnego hitu, odpowiedział, że dotarło to do niego, gdy opublikowano wyniki badań Nielsena, z których wynikało, że "ALFa" oglądają miliony Amerykanów.
W tej samej rozmowie Benji wyznał, że wciąż otrzymuje listy od fanów serii, którzy piszą, że był ich ulubionym bohaterem. Przyznał też, że wciąż ogląda serial na starych płytach DVD, był po prostu jednym z fanów "ALFa".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy szokującym "Królu Zanzibaru", który oszukał setki turystów z Polski. Jest też o epokowej zmianie w krwawym, pełnym przemocy "Rodzie smoka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: