Elfinka z Kwiatu Jabłoni. Jak Kasia Sienkiewicz trafiła do bajki

- Okazało się, że dubbing sprawia mi nieprawdopodobną przyjemność. Mogłabym to spokojnie robić równolegle z muzyką. Dlatego mam nadzieję, że to nie mój ostatni raz! - mówi Kasia Sienkiewicz i opowiada, jak stała się iście baśniową postacią.

Kasia Sienkiewicz debiutuje w filmie animowanym "Elfinki"
Kasia Sienkiewicz debiutuje w filmie animowanym "Elfinki"
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | Mateusz Żurowski
Urszula Korąkiewicz

Charyzmatycznej wokalistki Kwiatu Jabłoni, nikomu, kto choć raz usłyszał choć jeden utwór zespołu, nie trzeba przedstawiać. Ale Kasia Sienkiewicz niebawem zaprezentuje się tym młodszym i tym starszym fanom w zupełnie nowej roli. Właśnie zadebiutowała w świecie filmowym, a nawet bajkowym, bo wystąpiła jako… elf. I właśnie z tej okazji, a także z okazji Dnia Dziecka opowiada w rozmowie z WP o przygodzie z dubbingiem, bajkowym singlu z jej udziałem i o tym… jaką postacią chciała być, kiedy sama była małą dziewczynką.

Ula Korąkiewicz: Kasiu, to twoja pierwsza przygoda z dubbingiem. Jak się zaczęła?

Kasia Sienkiewicz: Byłam tą propozycją zupełnie zaskoczona. Ale co ciekawe, wiele osób i to w ciągu ostatniego roku mówiło mi, że mój głos sprawdziłby się w dubbingu. Że mam charakterystyczną barwę, że jestem żywiołowa i emocjonalna, i że wszystko to mogłabym przenieść na jakąś bajkową postać. Że wypadłabym naprawdę wiarygodnie. I nagle pojawiła się ta propozycja, praktycznie spadła z nieba!

I jak ci się ta przygoda podobała?

Bardzo! Okazało się, że sprawia mi to nieprawdopodobną przyjemność. Mogłabym to spokojnie robić równolegle z muzyką. Dlatego mam nadzieję, że to nie ostatni raz, kiedy taka przygoda mi się przydarza.

Jak się przygotowywałaś?

Moja postać, Elfie, jest bardzo żywiołowa: co chwilę się śmieje, krzyczy, płacze, wszędzie jej pełno. Więc rzeczywiście, chwilę przed nagraniami się przygotowywałam. Spotkałam się z Krzysztofem Czaplińskim, aktorem i logopedą, który pomógł mi odnaleźć konkretną barwę głosu, nauczył mnie, jak, przerysować emocje, żeby pasowały do postaci i były wiarygodne.

Ale kiedy doszło do samej pracy nad filmem, to było to już pójście na żywioł. Wcześniej dostałam tylko film w angielskiej wersji językowej, a listę dialogową dopiero tuż przed nagraniami. Myślałam, że jest możliwość wcześniejszego przygotowania się. A tymczasem, po prostu, miałam przed oczami film i nagrywałam każde wejście po kilka razy. W efekcie, 13-14 godzin zajęło nam nagranie filmu, który trwa zaledwie 1,5 godziny.

"Eflinki" z udziałem Kasi Sienkiewicz niebawem w kinach
"Eflinki" z udziałem Kasi Sienkiewicz niebawem w kinach© Materiały prasowe

A jak ci się śpiewało piosenkę promującą? W końcu tutaj też nie mogłaś wyjść z roli.

Rzeczywiście, musiałam zaśpiewać inaczej, niż robię to na co dzień i dopasować głos do swojej postaci. I faktycznie, kiedy moja rodzina słyszała pierwsze podejścia do tego jak śpiewam i mówię, to… mnie nie rozpoznawała. Musiała dopytywać: "naprawdę w tym momencie to ty?". Bardzo się starałam, więc możliwe, że rzeczywiście nikt mnie nie pozna!

Dla kogo jest to film? To rozrywka dla całej rodziny?

"Elfinki" to propozycja dla najmłodszych. To serdeczna, przyjemna bajka, opowiadająca o dobrych emocjach. Tu nie ma przegranych, nie ma nikogo do końca złego. Ba, nawet zły bohater staje się dobry. To opowieść o bardzo fajnych postawach, o pomaganiu innym. Myślę, że rodzice wybierając ten film, to docenią. Ale rzeczywiście, to te małe elfiki będą się z niego śmiały najbardziej.

Powiedz, jaka bajka królowała u was w domu? Co z rodzeństwem oglądaliście najchętniej?

Jacek jest młodszy ode mnie 1,5 roku, więc oglądaliśmy to samo i to samo nas zachwycało. Najwięcej oczywiście Disneya: "Pocahontas", "Śpiącą Królewnę", "Królewnę Śnieżkę" - szczerze mówiąc, nie wiem, jak znosił taką ilość królewien! Ale oprócz tego bardzo lubiliśmy "Smerfy", "Muminki" - to były nasze ulubione bajki. Z kolei z naszą siostrą, która jest młodsza ode mnie o 10 lat, obejrzeliśmy wszystko, co związane ze Scooby Doo. Była jego szaloną fanką.

A we trójkę jesteśmy fanami… "Johnny’ego Bravo". I chociaż z perspektywy czasu widać, jak dużo tam było szowinistycznych żartów, to myślę, że przecież to Johnny najczęściej wychodził na głupka, a wszystkie dziewczyny są zaradne, pracowite, mądre, silne i wywracają go jedną ręką – dziś w zasadzie można powiedzieć, że to jest feministyczna bajka.

Kasiu, skoro mówimy o bajkowych postaciach, kim sama chciałaś być w dzieciństwie? Wróżką, elfem, a może księżniczką?

Och, bohaterką kolejnej bajki, którą uwielbialiśmy z Jackiem, "Toy Story". Chciałabym być postacią z drugiej części filmu, postacią, którą uważam, że była genialna. Kim? Zdecydowanie kowbojką Jessie!

"Elfinki" z udziałem Kasi Sienkiewicz niebawem w kinach
"Elfinki" z udziałem Kasi Sienkiewicz niebawem w kinach© Materiały prasowe

"Elfinki", w których usłyszycie Kasię Sienkiewicz, to produkcja dla najmłodszych, ale trafi tez do starszych widzów. W pogodnej produkcji nie brakuje przygód i dobrego humoru, ale pierwsze skrzypce gra mądre przesłanie. To ciepła opowieść o tym, że życzliwość potrafi zmiękczyć nawet najbardziej zatwardziałe serca. 

O czym jest film? Opowiada o niezwykłych istotach, elfinkach, które przez ponad 200 lat żyły pod ziemią, ukrywając się przed ludźmi. Ale pewnego dnia jedna z nich, Elfie, uznaje, że nie może już dłużej znieść ciasnoty i braku światła dziennego. Wraz z dwoma towarzyszami decyduje się wyjść na powierzchnię w poszukiwaniu czegoś nowego. Tam spotyka ich wiele zabawnych przygód i ciekawych znajomości. Nawiązują przyjaźń z wyjątkową osobą - cukiernikiem Theo. To wszystko przypomni elfinkom o ich prawdziwym celu w życiu: pomaganiu innym. "Elfinki" trafią do kin 9 lipca. Już teraz możecie posłuchać singla "Elfi Styl", promującego bajkę. Sprawdźcie, jak śpiewa Elfie głosem Kasi Sienkiewicz!

Źródło artykułu:WP Gwiazdy
kasia sienkiewiczkwiat jabłonimuzyka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)