Grubo ponad milion widzów. Polacy są zachwyceni filmem
"Oppenheimer" to, obok "Barbie", największy zwycięzca w tegorocznej batalii o kinowego widza. W obu przypadkach nikt nie spodziewał się aż tak spektakularnego sukcesu. Film Christophera Nolana to trzygodzinny dramat, który miał małe szanse przebić się przez produkcje o superbohaterach, które w ostatnich latach zdominowały repertuar kin.
"Teraz stałem się śmiercią, niszczycielem światów" – to zdanie, zaczerpnięte z hinduskiej świętej księgi Bhagawadgita, wypowiedział 41-letni fizyk, obserwując potężny rozbłysk na pustyni Alamogordo w stanie Nowy Meksyk. Reakcja J. Roberta Oppenheimera nie powinna dziwić, takiej niszczycielskiej siły ludzkość dotychczas nie znała.
Z równie wielką siłą film Christophera Nolana zawładnął wyobraźnią widzów. W przeciwieństwie do innych największych przebojów bieżącego sezonu, "Oppenheimer" nie jest stricte komercyjnym tytułem. W jego przypadku popularność w kinach miała stać się środkiem prowadzącym do celu, jakim są przyszłoroczne Oscary. Dla bukmacherów niemal 600 mln dolarów na koncie to bardzo mocny argument. Film Nolana jest więc zdecydowanym faworytem w rywalizacji o nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Oppenheimer" (2023) - finałowy zwiastun filmu.
Dystrybutor "Oppenheimera" podał właśnie, że dramat zgromadził w polskich kinach 1 250 000 widzów. Jak już wspomnieliśmy, obraz Christophera Nolana jest bardzo długim filmem (trwa aż 3 godziny), przez co liczba jego seansów jest mocno ograniczona. To przez pierwsze dni wyświetlania ogranicza znacznie liczbę widzów, ale z drugiej strony pozwala przez dłuższy czas utrzymywać widownię na wysokim poziomie. I tak podczas trzeciego weekendu wyświetlania "Oppenheimer" zanotował w Polsce jedynie 11-proc. spadek popularności. W czasie drugiego weekendu sięgnął 12 proc.
Dodajmy, że trzygodzinna produkcja już stała się najchętniej oglądanym filmem Nolana w Polsce. Do tej pory największym jego przebojem była "Incepcja" (1,1 mln sprzedanych biletów). "Mrocznego rycerza" obejrzało jedynie 520 tys. osób.
"Oppenheimer" to czwarty tytuł bieżącego sezonu, który w polskich kinach zgromadził ponad milion widzów. Wszystko wskazuje na to, że numerem jeden stanie się "Barbie", która podczas weekendu przekroczyła dwumilionowy pułap i wkrótce przeskoczy "Kota w butach" (około 2,4 mln widzów). Dramat Christophera Nolana za kilka dni znajdzie się na trzecim miejscu.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.