Gwiazda kończy z aktorstwem. Ma na siebie inny pomysł

Urodziła się w Polsce, ale to Włochy stały się jej domem. Doceniana modelka i aktorka Kasia Smutniak, której kariera nieźle się rozwija, zadeklarowała, że kończy swoją karierę aktorską. Nie oznacza to jednak, że całkowicie rezygnuje z branży filmowej.

Kasia Smutniak na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w RzymieKasia Smutniak na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Rzymie
Źródło zdjęć: © Getty Images | Elianto, Mondadori Portfolio

W wieku 21 lat, zaledwie w cztery lata po przeprowadzce do Włoch, zadebiutowała w "Al momento giusto". Później wróciła na chwilę do Polski, żeby razem z Bartoszem Obuchowiczem, Piotrem Miazgą i Bogusławem Lindą zagrać w komedii sensacyjnej Janusza Zaorskiego "Haker". Później jednak całkowicie poświęciła się włoskim produkcjom.

Na ziemi włoskiej jest cenioną, wszechstronną artystką, która świetnie odnajduje się zarówno w dramatach, jak i historiach o nieco mniejszym kalibrze. Za rolę w filmie Petera del Monte "Nelle tue mani" zdobyła Złoty Glob – Nagrodę Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej we Włoszech. Została również pięciokrotnie uhonorowana Nastro D’argento, czyli Nagrodą Stowarzyszenia Włoskich Krytyków Filmowych (SNGCI). Z kolei za "Limbo" w reżyserii Lucio Pellegriniego otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Rzymie.

W ostatnich latach pojawiła się m.in. w "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" Pabla Genovese, filmie, który został przełożony na wiele rodzimych języków i przeniesiony w inne narodowe realia (np. polskie w "(Nie)znajomych" Tadeusza Śliwy, w którym także wystąpiła). Towarzyszyła też Krystynie Jandzie w polsko-włoskim "Słodkim końcu dnia" Jacka Borcucha na podstawie scenariusza Szczepana Twardocha.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie

To nie koniec

W podcaście "Musimy porozmawiać o kinie" portalu Filmweb, aktorka niespodziewanie powiedziała, że podjęła decyzję o zakończeniu kariery aktorskiej. Ta myśl chodziła jej po głowie już od dawna, a skrystalizowała się rok temu. To ciekawe, zwłaszcza że dosłownie kilka miesięcy temu pojawił się drugi sezon serialu "Domina", w którym gra główną rolę.

Od ostatecznej rezygnacji odwodziły ją paradoksalnie coraz ciekawsze propozycje zawodowe, które otrzymywała oraz, jak sama to nazwała, egocentryzm. – Była jeszcze ta aktorka w środku, która mówiła: no, jak ty tego nie zrobisz, to ktoś inny to zrobi. To ty zrób. To jest taki trochę egocentryzm – powiedziała Łukaszowi Muszyńskiemu, zastępcy redaktora naczelnego Filmwebu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

MUR (Walls) reż. Kasia Smutniak - Trailer

Smutniak nadal chce opowiadać historie, ale już ze swojego punktu widzenia. Naturalny wydaje się więc zwrot w kierunku reżyserii. – Jako aktorka nie mam możliwości opanowania tego, jak historie będą później opowiedziane. Jak ja to opowiadam de facto. Bo to jest punkt widzenia reżysera – wyjaśniła.

– Ja lubię współpracować, lubię być częścią jakiegoś projektu. Lubię się dzielić moją wizją i przyjmować wizje innych osób, i stwarzać z tego jakąś jednostkę. Ja to lubię, mnie to rajcuje. Ale są tematy, gdzie czuję, że chcę je opowiedzieć właśnie ja. Więc się zatrzymałam. (...) Nie poszukuję ról. Poszukuję historii – wyjawiła aktorka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

„Koliber”; florencka saga rodziny Carrerów; zwiastun PL; w kinach od 1 grudnia

Pierwsze koty za płoty

Kasia Smutniak zawitała do Polski z okazji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie, na którym zaprezentowała swój debiut reżyserski, "Mur". Jak można się domyślać, produkcja opowiada o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i skupia się na dramacie ludzi szukających lepszego miejsca do życia i ogromnym wysiłku aktywistów, którzy starają się im pomóc, często narażając swoje życie.

Najnowszy film z udziałem Kasi Smutniak, czyli romans "Koliber" Francesci Archibugi z gwiazdorską obsadą (Pierfrancesco Favino, Nanni Moretti i Bérénice Bejo), jest wyświetlany w polskich kinach od piątku, 1 grudnia 2023 r.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
Jacob Elordi drastycznie schudł do roli. "Bolało całe ciało"
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
"Gniew ludu". 7 milionów osób. Protesty w całych Stanach Zjednoczonych
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Dzieci Hackmana niewspomniane w testamencie. Majątek gwiazdora idzie pod młotek
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"
Podbija Polskę i świat. "Przerażający i nieprzewidywalny"
Gwiazdor "Stranger Things" był ciągle pytany o orientację. Miał 12 lat
Gwiazdor "Stranger Things" był ciągle pytany o orientację. Miał 12 lat