Helen Hunt: trudno uwierzyć, że dziś skończyła 54 lata!
15.06.2017 | aktual.: 19.06.2017 11:45
Szczupłe plecy, zgrabne nogi, jędrna pupa, brak zmarszczek. Kiedy patrzy się na Helen Hunt, łatwo zapomnieć, że dziś aktorka zdmuchnęła 54 świeczki!
Amerykańskie portale plotkarskie rozpływają się nad sylwetką aktorki, która dziś skończyła 54 lata. Jednak w tym konkretnym przypadku nie ma mowy o "naciąganiu faktów” i koloryzowaniu. Hunt naprawdę trzyma się świetnie. Jaka jest tajemnica jej sukcesu?
Skąd w niej tyle wigoru?
- Nie czuję się specjalnie seksy czy glamour. Odbieram siebie raczej jako dziewczynę z sąsiedztwa i staram się to robić najlepiej jak potrafię - mówiła Helen Hunt.
Być może jest to fałszywa skromność, być może kurtuazja, bowiem nie da się ukryć, że aktorka, mimo upływu lat, nadal prezentuje się nadzwyczaj kobieco i efektownie.
Skąd w niej tyle energii i wigoru? W wywiadach przeprowadzonych z nią na przestrzeni lat aktorka zdradziła swój przepis na zdrowy, naturalny wygląd.
Nie rezygnuje ze smakołyków
Hunt nie stosuje żadnej diety cud, nie zamęcza swoje ciała głodówkami. Wręcz przeciwnie – dogadza sobie, nie rezygnując z ulubionych dań czy przekąsek.
- Dużo jem i staram się kochać moje ciało – mówiła dwa lata temu w wywiadzie przeprowadzonym a propos filmu "Sesje” Bena Lewina.
- To samo zawsze powtarzam mojej córce – "Kochaj każdy kęs jedzenia, kochaj swoje ciało”. Trzeba cieszyć się życiem - dodała aktorka
Na plaży czuje się jak w domu
Nie jest również tajemnicą, że kiedy Hunt nie pracuje na planie, stara się każdą wolną chwilę aktywnie spędzać na plaży i cieszyć się zwyczajnym wypoczynkiem.
- Jeśli mam być szczera, to nie mam specjalnie wysublimowanego, kosztownego gustu. Jestem szczęśliwa, kiedy mogę siedzieć na plaży w słońcu zupełnie jak dziesięć lat temu. Nie czułabym się komfortowo jadąc tam kabrioletem Bentleya - mówiła Hunt z rozbrajającą szczerością, która wśród dziennikarzy zdążyła stać się już legendarna.
Fale i joga
Urodzona w Kalifornii Helen Hunt od lat jest miłośniczkom jazdy na falach. I to właśnie w surfingu należy upatrywać tajemnicy jej zgrabnej sylwetki. Ale nie tylko w tym.
Gwiazda zawdzięcza jędrne ciała również jodze, którą uprawia kilka godzin dziennie. W okresie, kiedy praca zajmuje jej lwią cześć doby i nie ma czasu jechać na zajęcia, trenuje przed telewizorem oglądając ćwiczenia na DVD.
Ułatwiony start
Urodziła się 15 czerwca 1963 roku w Los Angeles. Od dziecka występowała w produkcjach filmowych i telewizyjnych, na co w dużej mierze wpływ miał fakt, że jej ojciec – Gordon Hunt – od lat pracował w przemyśle rozrywkowym.
Od początku swojej dorosłej kariery specjalizowała się w występach komediowych. W 1985 roku zagrała w produkcji "Dziewczyny chcą się bawić” z Sarą Jessiką Parker, rok później – u samego F. F. Coppoli w "Peggy Sue wyszła za mąż” (1986) z Kathleen Turner i Sofią Coppolą.
Największym artystycznym i komercyjnym sukcesem Hunt była rola kelnerki Carol w sarkastycznej komedii romantycznej "Lepiej być nie może” (1997). Kreacja przyniosła aktorce Oscara, Złoty Glob, nagrodę Satellite i liczne wyróżnienia krytyków.