Jak kręci się sceny seksu? Aktor podzielił się kulisami. "Skarpeta" i ochraniacze
Ryan Guzman kręcił film z erotycznymi scenami z Jennifer Lopez. Aktor wyznał, że momentami praca na planie nie należała do przyjemnych. A to wszystko przez gadżety, które teoretycznie miały pomóc przy intymnych zbliżeniach.
O Jennifer Lopez jest teraz dodatkowo głośno w sieci a to za sprawą dwóch aktualnych spraw. Pierwsza to krążące wszędzie plotki o kryzysie w związku z Benem Affleckiem. Ba, doszło do tego, że paparazzi wyłapują, kiedy gwiazdy nie noszą obrączek, czy że szukają osobno domów. Druga sprawa - w piątek, 24 maja, na Netfliksie premierę ma nowa produkcja JLo, "Atlas". Aktorka jest cięta na wszystkich dziennikarzy, którzy próbują ją przy okazji wypytać o sytuację z Benem.
Wspomniany "Atlas" to film napakowany scenami akcji. Takich Lopez ma już kilka na koncie, ale trzeba przyznać, że dużą część jej filmowego emploi wypełniają thrillery i komedie romantyczne. Nie raz odgrywała sceny seksu, o których do dziś głośno w sieci. Jak w przypadku "Chłopaka z sąsiedztwa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku
Ryan Guzman o scenach seksu z Jennifer Lopez
Zanim wszyscy na dobre zaczną rozpisywać się o nowej produkcji Lopez, w sieci drugi krąg zataczają opowieści o tym, jak wyglądała praca na planie "Chłopaka z sąsiedztwa", thrillera z 2015 r. w reżyserii Roba Cohena. To historia Claire Peterson (Lopez), która odkrywa, że jest zdradzana przez swojego męża - zadaje się ze swoją sekretarką. Gdy Claire rozważa rozwód, w sąsiedztwie pojawia się 19-letni Noah (Guzman), sierota, który ma pomóc swojemu wujkowi.
Noah zaprzyjaźnia się z synem Claire, a jakiś czas później nawiązuje bliską, erotyczną relację z kobietą. Po upojnej nocy, Noah obsesyjnie próbuje zawładnąć życiem bohaterki Lopez. Film podzielił ludzi do tego stopnia, że Lopez dostała jednocześnie nominację do Złotej Maliny w kategorii "najgorsza aktorka", a według kapituły People's Choice w kategorii "najlepsza aktorka w dramacie".
Już samo kręcenie filmu budziło sporo emocji w ekipie, o czym opowiada Ryan Guzman. Aktor w rozmowie z "Cosmopolitan" opisał, jak wyglądało kręcenie erotycznych zdjęć z wielką gwiazdą. Wtedy jeszcze nie mówiło się o koordynatorach intymności, a sceny seksu nagrywano przy udziale wielu członków ekipy filmowej.
Guzman wspomina, jak musiał rozebrać się do naga przed wszystkimi. Dla wątpliwego komfortu gwiazd, przygotowano specjalne gadżety. - Jest taka elastyczna rzecz przypominająca skarpetę, którą trzeba założyć tak ciasno, żeby nie było przepływu krwi w, no wiecie, męskich partiach - opowiadał.
Lopez też była zabezpieczona: - Miała takie ochronne nakładki. Trzymały się na klatce piersiowej i na genitaliach. Nawet w momentach, gdy miałem trzymać ją za pierś, to pod spodem była ochrona, żeby nie dotykać bezpośrednio jej ciała, więc musiałem tak trzymać dłoń, żeby zakrywać nakładki.
Choć takie ochronne gadżety wielokrotnie stosuje się na planach filmów, Guzman przyznał, że przed dołączeniem do obsady "Chłopaka z sąsiedztwa" nie słyszał o nich. Dodajmy tylko, że "ciężka" praca się opłacała. Film miał budżet wynoszący zaledwie 4 mln dolarów, a zgarnął w kinach ponad 52.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: