Johnny Depp został wykluczony z Hollywood. Nie rozumie tej sytuacji
Johnny Depp pod koniec 2020 r. przegrał sprawę w sądzie przeciwko magazynowi "The Sun". Jednak dopiero teraz zdecydował się zabrać głos i udzielić wywiadu. Co powiedział?
W listopadzie 2020 r. zapadł wyrok, na który fani aktora czekali od dawna. Wszystko zaczęło się, kiedy magazyn "The Sun" nazwał Johnny'ego Deppa "żonobijcą" i "damskim bokserem". Gwiazda "Piratów z Karaibów" postanowiła walczyć o swoje dobre imię i wystosowała przeciwko gazecie pozew. Ku zaskoczeniu fanów, aktor przegrał proces.
W trakcie rozpraw na jaw wychodziło wiele szokujących rzeczy. Zarówno Amber Heard, jak i Johnny Depp, przedstawiali wstrząsające historie, obrzucając się oskarżeniami na forum publicznym. Stanęło na tym, że aktor musiał zrezygnować z kilku hollywoodzkich produkcji. Nie złożył jednak broni i odwołał się od wyroku sądu.
Od tego czasu Johnny Depp nie udzielił ani jednego wywiadu. Wszystko zmieniło się stosunkowo niedawno. Aktor wystąpił w filmie "Minamata" i wcielił się w fotografa wojennego podróżującego do Japonii. Produkcja nie miała jeszcze swojej premiery w Stanach Zjednoczonych. Reżyser twierdzi, że to dlatego, że za Deppem ciągnie się wiele niezałatwionych spraw.
- Niektóre filmy dotykają ludzi - stwierdził Johnny Depp w rozmowie z "Sunday Times". - Cała ta sprawa wpływa na mieszkańców Minamaty i ludzi, którzy doświadczają podobnych rzeczy. I za co? Przez to, że Hollywood mnie bojkotuje, jednego człowieka, aktora w nieprzyjemnej sytuacji, od lat. - zastanawia się gwiazda. - Zmierzam w kierunku, w którym muszę iść, żeby zrobić wszystko, co w mojej mocy... Żeby niektóre sprawy ujrzały światło dzienne - podsumował.
Niedawno głośno zrobiło się na temat 9. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w San Sebastian. Organizatorzy poinformowali, że Johnny Depp zostanie uhonorowany nagrodą Donostia. Hiszpańskie filmowczynie rozpoczęły bojkot festiwalu, a na organizatorów wylała się fala krytyki.
Zobacz także: Amber Heard i James Franco mieli romans? Ujawniono nagranie z kamery windy