"Kogel-mogel 3" nabiera kształtów. Ilona Łepkowska zdradziła pierwsze szczegóły scenariusza

O pisaniu scenariusza trzeciej części "Kogla-mogla" Ilona Łepkowska mówiła już rok temu. Pod koniec września pojawiała się informacja, że do roli Kasi powróci Grażyna Błęcka-Kolska. Przed długi czas aktorka oficjalnie nie potwierdzała swojego angażu. Jednak Łepkowska wielokrotnie podkreślała, że nie wyobraża sobie trzeciej części komedii bez odtwórczyni roli Katarzyny Solskiej.

Jakie są plany scenarzystki względem bohaterów dwóch części "Kogla-mogla"?

W rozmowie z portalem "Viva!" Łepkowska ujawniła, że Solska nie doczekała się wnuków, gdyż jest syn jest 30-letnim singlem. - Kasia mieszka ze swoją matką, graną przez Katarzyną Łaniewską i jest dyrektorką szkoły. A profesor Wolański nadal ma tę samą żonę, graną przez Ewę Kasprzyk, która jest teraz sex coachem.

Skąd pomysł na taką profesję?

- Obejrzałam niedawno program pani Joanny Keszke, która chce nauczyć Polki czerpania przyjemności z seksu. I myślałam, że umrę ze śmiechu słysząc, gdy tłumaczyła, jak trzeba się czule zajmować swoją łechtaczką. Uznałam wtedy, że do pani Wolańskiej bardzo ten temat pasuje – tłumaczy autorka scenariusza.

Łepkowska (na zdjęciu) zdradziła również, że "Kogiel-mogel 3" będzie wolny od tematów politycznych. - Trzeba pamiętać o tym, że za rok czy dwa dzisiejsze spory i emocje przestaną być aktualne i żarty z obecnej sytuacji nie będą nikogo bawiły. Albo ich nie zrozumiemy, tak się zdezaktualizują – tłumaczy swoje podejście scenarzystka.

- Od razu więc uprzedzam – żadnych aluzji do reformy sądownictwa, komisji smoleńskiej czy Jarosława Kaczyńskiego. Uważam, że ludzie są zmęczeni tematami politycznymi. A poza tym polityka strasznie nas podzieliła- zapowiedziała w rozmowie z "Vivą".

Łepkowska już wcześniej zapewniała, że w "Kogel-mogel 3" pojawią się gwiazdy poprzednich części. Niestety nie wszystkie, gdyż część znakomitej obsady już odeszła.

Dariusz Siatkowski, filmowy mąż Kasi, zmarł w 2008 r. w wieku 48 lat. Jerzy Turek, który grał jej ojca, odszedł dwa lata później (przeszedł udar i chorował na białaczkę). Maria Lorentowicz (na zdjęciu), babcia Piotrusia, zmarła w 2005 r. Miała 78 lat.