"Monster Hunter": Ogień, pająki, pustynia, czyli Milla Jovovich w swoim żywiole
Upały nie do wytrzymania, pustynia oddalona od cywilizacji, płomienie, wraki i wielkie pająki biegnące w kierunku ludzi... Milla Jovovich musiała sporo wytrzymać, bo wcale nie mówimy o fikcji.
Porucznik Artemis (Milla Jovovich) traci swoich kompanów i zagubiona we wrogim świecie walczy z zionącymi ogniem smokami. Pomaga jej w tym napotkany Łowca (Tony Jaa). Ekranizacja popularnej gry "Monster Hunter" w reżyserii Paula W.S. Andersona po długim oczekiwaniu wchodzi właśnie na platformy VOD. Milla Jovovich kolejny raz wciela się w waleczną bohaterkę, ale akurat w tym świecie czuje się jak ryba w wodzie.
W rozmowie z WP opowiada, co myśli o karierze aktorskiej swojej córki (Ever ma 13 lat i jest niemal jej kopią), jak wspomina kultową postać Alice z "Resident Evil" i o potworach, które spotkała w prawdziwym życiu.
Basia Żelazko, Wirtualna Polska: Wiem, że jesteś fanką gatunku sci-fi także jako widzka, więc praca na planie takiego filmu jak "Monster Hunter" musiała być spełnieniem marzeń.
Milla Jovovich: O tak! Mam tyle frajdy, gdy robię film, w którym wybieram się do zupełnie innego świata i napotykam różne stwory. Uwielbiam taką przygodę.
Podobno na planie poparzyłaś sobie rękę od gorącego piasku. Czasem więc to nie tylko przygoda, ale też trochę survival?
Zdecydowanie! Ten plan zdjęciowy był wyzwaniem dla każdego. Mieszkaliśmy w namiotach pośrodku pustyni, wokół nas nie było kompletnie niczego. Każdego dnia mieliśmy do czynienia z ogniem: czy to eksplozjami, czy płonącymi wrakami samochodów i samolotów. A to wszystko na pustyni, gdzie i tak jest już bardzo gorąco, więc trzeba było wdychać ten żar i dym. Szaleństwo. W dodatku te wielkie pająki!
Chyba nie mówisz o prawdziwych pająkach?
Najprawdziwszych! Nazywa się je "kalahari ferrari", są olbrzymie, superszybkie, mają długie nogi i są włochate. Gromadzą się w cieniu, więc zbliżają się ciągle do człowieka, wchodzą na nogi. Przerażające!
To brzmi jak przeniesienie doświadczenia z filmu do prawdziwego życia. Twoja bohaterka też walczy z wielkimi pająkami żyjącymi w cieniu.
To dokładnie to samo, tylko straszniej, bo naprawdę!
Postać Łowcy (w tej roli Tony Jaa - B.Ż.) i twoja nie miały wielu dialogów, bo nie mówiły tym samym językiem. A jednak udało się wam stworzyć więź i ekranową chemię.
To zasługa tego, że Tony jest tak zabawny i spontaniczny. Mieliśmy dużo frajdy, próbując wymyślić jakiś sposób na to, jak nasze postaci mają się dogadać bez wspólnego języka tylko za pomocą gestów.
Czy pamiętasz moment, w którym twoje córki zorientowały się, że ich mama jest tą waleczną bohaterką z ekranu?
Moja najstarsza córka miała 6 lat, gdy zobaczyła po raz pierwszy "Piąty element" i była zachwycona tym filmem, oglądała go w kółko. Nie miała pojęcia, że to ja.
Niemożliwe!
Pewnego razu zapytałam ją, czy wie, kim jest ta pani. Czy wie, że to ja? I spojrzała na ekran, na mnie i… uciekła! To było dla niej za dużo.
Każdy, kto dowiedział się, że będę z tobą rozmawiać, mówił "koniecznie powiedz jej, że kocham 'Resident Evil'!" Jak ważna jest dla ciebie postać Alice?
To jedna z najbardziej niezwykłych ról, w jakie się wcielałam. Bycie w jej skórze to wielki kawał mojego życia. Zawsze była dla mnie inspiracją, kimś bliskim jak przyjaciółka. Byłam przy tym, jak się rodziła, dorastałyśmy razem. To ona zmotywowała mnie do zrobienia wielu fantastycznych filmów. Miałam szczęście, że mogłam nią być.
Twoja mama jest aktorką, teraz w twoje ślady idzie córka, widocznie macie to we krwi.
Zawsze chciałam, by moja córka podążała za swoimi marzeniami. Przekonała swojego ojca i mnie do tego, że chce być aktorką. Bardzo poważnie do tego podchodzi. Dopóki dobrze się bawi, jest to OK. Absolutnie do niczego jej nie zmuszam, nie namawiam. Ale cieszę się, że ma coś, co jest jej pasją.
Sama jesteś w branży od 20 lat. Co według ciebie się zmieniło? A może nic?
Wiele się zmieniło, zdecydowanie. Przemysł na pewno jest bardziej otwarty na urozmaicone role kobiece. Sam też jest o wiele bardziej różnorodny. Dziś filmy tworzą osoby, którym kiedyś odmawiano takich możliwości. To dobrze, że wreszcie zapanowała większa różnorodność i inkluzywność. To, gdzie dziś jesteśmy, jest efektem walki wielu ludzi przez lata.
Jesteś superbohaterką na ekranie, ale też na co dzień pokazujesz swojej córce, jak postępować właściwie. Zabierałaś je na manifestacje ruchu #BlackLivesMatter.
Uważam, że musimy poruszać z naszymi dziećmi trudne tematy. Mówić o tym, co dzieje się wokół nas. Tłumaczyć, że potrzebujemy równości i sprawiedliwości. Te rozmowy są konieczne. W końcu to one mogą zmienić i uratować ten świat.
Film "Monster Hunter" będzie dostępny od 26 czerwca na platformach VOD: Canal+, Apple TV, Chili, Google Play, Multi Media, Orange, Play Now, Player+, Premiery Canal+, Rakuten TV, UPC, oraz Vectra.