"Nadzieja" pokazana w Sejmie
"Nadzieja"Stanisława Muchy według scenariusza Krzysztofa Piesiewicza to kolejny pokaz zorganizowany w Sejmie przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Prezentacja, która odbyła się 7 maja 2008, cieszyła się wielkim zainteresowaniem parlamentarzystów. Spotkanie z twórcami filmu i dyskusja trwały niemal dwie godziny.
12.05.2008 12:15
Przed rozpoczęciem projekcji Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej zwróciła uwagę, że "Nadzieja" to film nawiązujący do najlepszych tradycji kina artystycznego i kina moralnego niepokoju.
Choć w Polsce nie odniósł frekwencyjnego sukcesu, to został wysoko oceniony przez miłośników kina nie tylko w naszym kraju. Zrealizowany został w koprodukcji polsko-niemieckiej, dystrybuowany przez niedawno powołaną fundację Film Polski i okazał się znakomitym obrazem przeznaczonym dla widzów, którzy od kina wymagają nie tylko rozrywki.
W sejmowej prezentacji "Nadziei" uczestniczyła bardzo liczna ekipa twórców. Oprócz reżysera Stanisława Muchy gośćmi pokazu byli m.in. scenarzysta, senator Krzysztof Piesiewicz, oraz aktorzy Zbigniew Zapasiewicz, Wojciech Pszoniak, Zbigniew Zamachowski, i debiutujący w filmie Rafał Fudalej.
Spotkanie poprowadził Jerzy Fedorowicz, zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Krzysztof Piesiewicz przyznał, że decyzję o przekazaniu swego scenariusza Stanisławowi Musze podjął już po pierwszym z nim spotkaniu w Karlovych Varach.
Bardzo podobał mu się też pomysł by film zrealizował filmowiec znany dotychczas jako wybitny dokumentalista. W "Nadziei" zaś chciał zawrzeć swoje dziecięce marzenia, oraz opowiedzieć o hipokryzji, która nas otacza.
Stanisław Mucha przyznał, że nie było mu trudno skompletować gwiazdorskiej obsady, bo każdy, do kogo się zwrócił po przeczytaniu scenariusza bardzo chciał zagrać w tym filmie.
Wojciech Pszoniak dodał, że po przeczytaniu scenariusza przekonał reżysera, że warto dokonać pewnej korekty dotyczącej granej przez niego postaci. Sporo miejsca podczas sejmowego spotkania poświęcono kinu artystycznemu i zwrócono uwagę, że ciągle brakuje mu odpowiedniej promocji.
Zbigniew Zapasiewicz zauważył, że tak jak w latach PRL ograniczeniem dla artysty była ideologia, tak teraz coraz bardziej tę rolę spełnia ekonomia.
- Coraz częściej istnieje zasada, że rzeczy łatwe, sprzedają się łatwo, a rzeczy trudne - trudno - przyznał Wojciech Pszoniak. Aktor zwrócił też uwagę, że telewizja, zarówno publiczna jak i prywatna, coraz mocniej ulega komercji.
Na zakończenie spotkania Agnieszka Odorowicz pytana o najpilniejsze oczekiwania pod adresem parlamentarzystów w imieniu środowiska filmowego zwróciła uwagę na pilną potrzebę skutecznej walki z piractwem, konieczność nowelizacji ustawy o prawie autorskim, oraz zwiększenia nakładów na edukację. Wśród zagrożeń wymieniła monopolizację rynku audiowizualnego.
Następny pokaz filmowy w sejmie na początku czerwca.