"Najgorsze dni mojego życia". Sophie Turner o rozpadzie swojego małżeństwa
Nagły rozwód gwiazdy "X-Men" był potężnym zaskoczeniem dla wielu fanów Sophie i Joe Jonasa. Szybko zaczęły krążyć w sieci zdjęcia imprezującej aktorki. Turner w końcu postanowiła udzielić wywiadu i opowiedzieć, co przeszła.
We wrześniu 2023 r. gruchnęła wiadomość, że Sophie Turner i Joe Jonas rozwodzą się. Mówiło się wtedy, że to Joe zdecydował się na ten poważny krok i to on dążył do rozwodu. Na instagramowych profilach gwiazd pojawiło się oświadczenie, które brzmiało: "Po czterech cudownych latach małżeństwa wspólnie postanowiliśmy polubownie zakończyć nasze małżeństwo. Istnieje wiele spekulacji na temat powodu, ale tak naprawdę jest to wspólna decyzja i mamy szczerą nadzieję, że każdy będzie mógł uszanować nasze życzenia dotyczące prywatności dla nas i naszych dzieci".
W mediach o rozpad małżeństwa obwiniano Sophie. Wskazywano, że miała jedynie 23 lata gdy brała ślub, że prowadziła imprezowy tryb życia, chciała się wyszaleć itd. Dziś aktorka odpowiada na te krzywdzące historie o jej życiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków
Sophie Turner w "Vogue" o rozwodzie
Gwiazda "Gry o tron" po raz pierwszy udzieliła tak szczegółowego wywiadu, w którym opowiedziała, co działo się wokół rozwodu z Jonasem. Przyznała, że po tym, jak w mediach gruchnęła wiadomość o rozpadzie jej małżeństwa, przeżyła kilka najgorszych dni w jej życiu i momentami zastanawiała się, czy w ogóle je przeżyje.
- To były najgorsze dni mojego życia i momentami myślałam, że ich nie przetrwam. Dzwoniłam do swojej prawniczki i mówiłam, że to koniec, że już tak nie mogę żyć. Nigdy nie byłam na tyle silna, by zawalczyć o siebie. W końcu, po dwóch tygodniach życia w ruinie, przypomniała mi, że muszę żyć dla swoich dzieci. Dla siebie samej tej siły bym nie znalazła. Dla nich - owszem - przyznaje Turner, która jest mamą dwóch dziewczynek, 4-letniej Willi i rocznej Delphine.
Wystarczy przypomnieć, że jeszcze tego samego dnia, w którym pojawiły się wieści o rozwodzie Turner i Jonasa, pisano o tym, że muzyk miał zobaczyć "podejrzane zachowanie" żony na nagraniu z monitoringu w ich domu. W mediach krążyły zdjęcia, na których Sophie dobrze bawi się ze znajomymi. Dziś opowiada, że gdy wyciekła informacja o rozwodzie, ona miała zakontraktowane dwa tygodnie na planie nowej produkcji i nie mogła wrócić do swoich dzieci. W mediach przedstawiano ją zaś jako wyrodną matkę. - To bolało, bo ja naprawdę torturuję się po każdej swojej decyzji jako mama. Poczucie winy jest ogromne - opowiada.
- Musiałam sobie powtarzać, że żadna z tych historii o mnie nie jest prawdziwa. Że jestem dobrą mamą, a nie imprezowiczką. Niewiarygodne jest to, jak wiele ludzi wyda opinię o tobie na podstawie jednego zdjęcia. Fotka może wiele sugerować, ale to nie moja historia. Czułam się, jakbym oglądała film o moim życiu, którego scenariusz napisał ktoś inny, ktoś inny to wyprodukował, ktoś obcy w nim zagrał. To było szokujące. Dalej mnie to szokuje - komentuje Turner.
W wywiadzie dla "Vogue" aktorka podkreśliła, że Joe Jonas jest dobrym ojcem i nie ma mu nic do zarzucenia. Przypomnijmy, że para procesowała się o opiekę nad dziećmi w związku z tym, że ojczyzną Turner jest Wielka Brytania i tam chce mieszkać, a Joe Jonas jest Amerykaninem. - Teraz, gdy jestem w domu, jestem najszczęśliwsza w swoim życiu, bo odkrywam, kim jestem i co lubię robić - mówi Sophie.
Dodała też, że jest na etapie randkowania, którego wcześniej specjalnie nie zaznała.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: