Neal McDonough odmawia każdej kobiecie. Aktor miał przez to problemy
Neal McDonough przez 30 lata zagrał ponad 120 ról, ale zdarzało się, że w niektórych produkcjach był skreślany ze względu na wyznawane wartości. Sceny łóżkowe czy chociażby całowanie filmowej partnerki to coś, czego aktor nigdy nie zrobi.
22.01.2020 | aktual.: 19.02.2020 12:23
"Raport mniejszości", "Kompania braci", "Patrol", "Linia czasu", "Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie", "W garniturach", "Arrow" to tylko garstka filmów i seriali, w których wystąpił McDonough. W rozmowie z Fox News na temat jego najnowszej roli w serialu "Project Blue Book" 53-latek przypomniał, że jako zawodowy aktor pewnych granic nigdy nie przekroczy, bo kłóci się to z jego przekonaniami religijnymi.
- Nie będę wzywał imienia Pana Boga nadaremno, nie będę też całował innej kobiety – wyznał McDonough, który od 2003 r. jest mężem południowoafrykańskiej modelki Ruvé Robertson i ojcem piątki dzieci.
- Sceny seksu nie są dla mnie. Poza tym jest ich całe mnóstwo i chyba nikt nie chce oglądać mnie po "pięćdziesiątce", jak robię takie rzeczy – śmiał się 53-letni aktor.
- Pewnie dlatego gram tak wiele czarnych charakterów, bo kocham grać i jestem w tym dobry. To talent od Boga – dodał aktor, który nigdy nie krył się ze swoim katolicyzmem. I wielu twórców filmowych szło mu na rękę, by mógł zachować rolę bez robienia czegoś wbrew własnemu sumieniu. Tak było np. w latach 2008-2009, gdy grał w "Gotowych na wszystko".
Zdarzało się jednak, że przez wyznawane wartości McDonough tracił rolę, do której był już przypisany. W 2010 r., gdy McDonough odmówił zagrania sceny łóżkowej z Virginią Madsen w serialu "Scoundrels", jedna z głównych ról męskich trafiła do Davida Jamesa Elliotta. McDonough został zwolniony trzy dni przed pierwszym klapsem i twierdził, że w wyniku decyzji władz stacji ABC stracił co najmniej 1 mln dol.
- To była zaskakująca i okropna sytuacja. Po tym zajściu nie mogłem dostać pracy, ponieważ wszyscy myśleli, że jestem religijnym fanatykiem – mówił w "Closer Weekly".
- Jestem bardzo religijny. Stawiam Boga i rodzinę na pierwszym, a siebie na drugim miejscu. Tą zasadą żyję – dodał McDonough, przyznając, że przez kilka kolejnych lat było mu ciężko w życiu zawodowym.
Na szczęście lata posuchy ma już za sobą. Ostatnio gra w serialu "Project Blue Book", a na premierę lub realizację czeka osiem filmów z jego udziałem.