W 2022 zakończył karierę. Teraz jest nie do poznania

W ostatnim czasie o Jimie Carreyu było głośno przede wszystkim za sprawą decyzji o zakończeniu kariery aktorskiej. Teraz gwiazdor zaszokował fanów swoim wyglądem. Na pierwszy rzut oka trudno dojrzeć w nim jednego z najpopularniejszych gwiazd dużego ekranu.

Największą popularność przyniosła mu jego vis comica. Urodzonego w Newmarket aktora od zawsze wyróżniała przede wszystkim niebywale plastyczna twarz, wyrazista mimika i niebywały wręcz talent komediowy. "Maska", "Ace Ventura: Psi detektyw", "Głupi i głupszy" czy "Bruce Wszechmogący" – dziś fani kina nie są sobie w stanie wyobrazić tych tytułów z innym aktorem w rolach głównych.

Niestety, w kwietniu 2022 r. Carrey ogłosił zakończenie swojej niemal 40-letniej przygody z aktorstwem. Co prawda zostawił sobie furtkę w postaci "napisanego złotym atramentem scenariusza", który będzie na tyle znakomity, że przekona go do ponownego wejścia na plan filmowy. Pod koniec 2023 r. pojawiły się nawet plotki, że takowe kryteria spełni sequel "Grincha: Świąt nie będzie". Znany z niechęci do kontynuacji, które obecnie stały się branżową plagą, gwiazdor szybko zdementował te doniesienia.

Obejrzyj galerię i zobacz, jak teraz wygląda wybitny aktor komediowy.

Jak podaje Page Six, w sobotę, 6 stycznia 2024 r. Jim Carrey został przyłapany przez paparazzi przed restauracją Vicente Bungalows w kalifornijskim West Hollywood. Tego wieczora aktor świętował swoje 62. urodziny, które formalnie obchodzi dopiero kilkanaście dni później, 17 stycznia.

Gwiazda filmów "SONIC. Szybki jak błyskawica" Jeffa Fowlera zadebiutował publicznie w długich włosach, które całkowicie zmieniły jego wygląd. Solenizant założył na tę specjalną okazję zwykły czarny T-shirt, na który narzucił brązową kurtkę.

Na urodzinowej fecie pojawiło się kilka znanych osobistości. Jak donosi Page Six, wraz z Carreyem świętowali popularny prezenter Jimmy Kimmel, legenda kina Dustin Hoffman oraz aktorzy i komicy: Seth Green, Adam Sandler i Jeff Ross.

Portal przypomniał również, że dla pierwszego z wymienionych, gospodarza jednego z najchętniej oglądanych late-night show w Ameryce, decyzja o pojawieniu się na urodzinach kolegi z branży była szczególnie ryzykowna. Jak widać jednak Kimmel nie pozwolił na to, by niedawne oskarżenia w jego kierunku popsuły mu zabawę. Mowa tu bowiem o Aaronie Rodgersie, rozgrywającym New York Jets, który zasugerował, że Kimmel miał jakiś związek ze zmarłym przestępcą seksualnym Jeffreyem Epsteinem.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.