Nie żyje Buddy Van Horn. Wyreżyserował największy przebój Clinta Eastwooda
Buddy Van Horn rozpoczynał pracę w Hollywood jako kaskader. Był wysoki, smukły, świetnie jeździł konno. Okazał się idealnym kandydatem na dublera Clinta Eastwooda. Zawodowa relacja przerodziła się w przyjaźń. Buddy Van Horn zmarł w wieku 92 lat.
Buddy Van Horn urodził się, jak sam wielokrotnie powtarzał, na tyłach wytwórni Universal. Jego ojciec pracował dla studia jako weterynarz do koni. Młody chłopak szybko nauczył się jeździć konno i zaczął występować w filmach jako kaskader. Na początku swojej kariery był dublerem m.in. Guya Williamsa w słynnym serialu telewizyjnym "Zorro", a także Gregory'ego Pecka, Lee Marvina, Jamesa Stewarta. W 1967 roku trafił na plan filmowy produkcji "Blef Coogana".
Był to jeden z pierwszych filmów w karierze Clinta Eastwooda, w którym hollywoodzki gwiazdor nie jeździł na koniu. Jeździeckie umiejętności Buddy'ego Van Horna przydały się jednak w kolejnych filmach Eastwooda. Kaskader stał się bowiem stałym dublerem aktora. Pracowali wspólnie przy ponad 30 filmach. Z czasem Van Horn zaczął też pełnić inne funkcje. Został szefem ekipy kaskaderów, reżyserem drugiego planu, a nawet pierwszym reżyserem.
Clint Eastwood, który od lat 70-tych sam produkuje i na ogół także reżyseruje swoje filmy, stanowisko pierwszego reżysera powierzył przyjacielowi trzykrotnie. Po raz pierwszy w 1980 roku. Buddy Van Horn stanął wówczas za kamerą sensacyjnej komedii "Jak tylko potrafisz". W założeniu miał to być mniej prestiżowy, lekki projekt w dorobku Eastwooda. Niespodziewanie okazał się najbardziej kasowym filmem w całej aktorskiej karierze hollywoodzkiej gwiazdy. Cieszył się w Stanach większą popularnością niż produkcje o Brudnym Harrym.
Van Hornowi dane było wyreżyserować jeszcze ostatnią część przygód Harry'ego Callahana, czyli "Pulę śmierci" z 1988 roku oraz sensacyjną komedią "Różowy cadillac" z 1989 roku. Później był jeszcze drugim reżyserem w "Żółtodziobie" (1990) i we "Władzy absolutnej" (1997). Po raz ostatni Buddy Van Horn pracował z Clintem Estwoodem przy okazji filmu "J.Edgar" z 2011 roku.