Ona też dała się skusić. Julia Roberts w hicie Netfliksa
Przez kilka lat nie występowała przed kamerą. Powróciła do pracy w ubiegłym roku. Zagrała w serialu "Gaslit", który przyniósł jej nominację do Złotego Globu, oraz w produkcji "Bilet do raju", który stał się hitem w kinach. Widać, że widzowie i krytycy stęsknili się za Julią Roberts. W grudniu będziemy mogli zobaczyć ją w thrillerze Netfliksa "Zostaw świat za sobą".
Leonardo DiCaprio, Robert DeNiro, Al Pacino, Dwayne Johnson, Henry Cavill, Ryan Reynolds, Adam Sandler, George Clooney, Meryl Streep, Gal Gadot to największe (choć na pewno nie wszystkie) hollywoodzkie gwiazdy, które zdążyły już wystąpić w produkcjach Netfliksa.
Gwiazdy dużego ekranu coraz częściej pojawiają się w oryginalnych projektach najpopularniejszej platformy streamingowej. Powód jest prosty. Netflix jest im w stanie zaoferować dużo więcej pieniędzy niż hollywoodzka wytwórnia.
Zostaw świat za sobą | Oficjalny teaser | Netflix
Za rolę w filmie "Bilet do raju" wytwórnia Universal Pictures zapłaciła Julii Roberts około 14 mln dolarów, z czego większość stanowił określony w umowie z aktorką procent od wpływów (było z czego brać, gdyż romantyczna komedia stała się w kinach dużym przebojem, na całym świecie zarobiła blisko 170 mln dolarów).
Tymczasem Netflix bez żadnych dodatkowych warunków przelał na konto aktorki 25 mln dolarów. Taką gażę Roberts otrzymała wcześniej tylko jeden raz, gdy była u szczyty sławy, ze rolę w filmie "Uśmiech Mona Lizy" z 2004 roku.
W oryginalnej produkcji Netfliksa "Zostaw świat za sobą" Julia Roberts wcieli się w postać Amandy Sandford, która wraz z mężem (Ethan Hawke) i parą przyjaciół znajdą się w centrum dramatycznych wydarzeń związanych z cyberatakiem. Thriller ma mieć premierę na początku grudnia, a więc w okresie, w którym platformy streamingowe notują najlepsze wyniki oglądalności.
Będziecie oglądać?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.