Benedykt XVI powiedział po światowej prapremierze filmu "Świadectwo"w czwartek w Watykanie, że Jan Paweł II "naznaczył historię Kościoła i świata" w ostatniej części XX wieku i na początku 3. tysiąclecia.
W przemówieniu, wygłoszonym w Auli Pawła VI po uroczystej projekcji w 30. rocznicę wyboru papieża Polaka, Benedykt XVI mówił o odwadze i "góralskim" harcie ducha swego poprzednika.
W Auli było ok. 7 tys. osób, wśród nich były prezydent Lech Wałęsa.
Wspominając dzień wyboru Jana Pawła II, jego następca podkreślił: "Projekcja pozwoliła nam cofnąć się myślami do późnego wieczoru 16 października 1978 roku, który zapisał się w sercach wszystkich".
"Niemal o tej samej porze co dzisiaj nowy papież, zwracając się do licznych wiernych zebranych na Placu świętego Piotra, powiedział: +Jeśli się pomylę, poprawcie mnie" - wspominał Benedykt XVI pojawienie się ok. godziny 19.00 Karola Wojtyły na balkonie bazyliki watykańskiej.
Wskazał, że pontyfikat Jana Pawła II "zamyka się w dwóch zdaniach". "Pierwsze: +Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Nie lękajcie się+ było wibrujące, zrobiło wrażenie na opinii publicznej, wstrząsnęło nią i pojawiało się na jego ustach wielokrotnie w ciągu nadchodzących lat. Drugie: +Pozwólcie mi odejść do Pana+ papież wypowiedział ledwo dosłyszalnym głosem na łożu śmierci, w momencie zakończenia długiej i owocnej ziemskiej pielgrzymki" - powiedział Benedykt XVI.
Według niego film na podstawie książki kardynała Dziwisza "ujawniając nieznane epizody, pozwala zobaczyć ludzką prostotę, zdecydowaną odwagę, a w końcu cierpienie papieża Wojtyły, podjęte przez niego aż do końca z góralskim hartem i cierpliwością pokornego sługi Ewangelii".
"Ta ciekawa filmowa opowieść dołącza do licznych publikacji na temat tego papieża, który naznaczył historię Kościoła i świata w ostatniej części XX wieku i na początku trzeciego tysiąclecia. Dzięki temu filmowi (...) widz, nie znający Jana Pawła II, ma możliwość wyczucia jego duszy ewangelicznej pasji" - mówił Benedykt XVI.
"Wszystko opowiedziane jest z miłością przez tego, który dzielił te wydarzenia z bliska, w cieniu bohatera" - podkreślił.
Papież podziękował twórcom filmu na czele z reżyserem Pawłem Piterą i wyraził uznanie dla "mistrzowskiego" przygotowania książki "Świadectwo" oraz jej ekranizacji.
"Chcemy podjąć w tym momencie w sposób szczególny wezwanie Jana Pawła II, by nie lękać się. Idąc za jego przykładem także my chcemy odważnie dawać nasze świadectwo Chrystusowi" - powiedział na zakończenie Benedykt XVI.
Filmowa opowieść ma dwóch narratorów - kardynała Stanisława Dziwisza i światowej sławy aktora Michaela Yorka. Oprowadza on widzów po najważniejszych miejscach kolejnych etapów życia Karola Wojtyły - dzieciństwa w Wadowicach, nauki w Krakowie, lat hitlerowskiej okupacji, pracy w fabryce "Solvay", okresu powojennego i lat w Watykanie.
Sceny aktorskie, w których wykorzystano autentyczne przedmioty używane przez Karola Wojtyłę, przeplatają się z filmowymi materiałami archiwalnymi z Krakowa i Rzymu z okresu posługi biskupiej przyszłego papieża; niektórych z nich wcześniej nie publikowano.
Silnie rozbudowanym wątkiem filmu są narodziny "Solidarności", udokumentowane materiałami archiwalnymi ze Stoczni Gdańskiej oraz przypomnieniem słów Lecha Wałęsy o powstaniu niezależnych samorządnych związków zawodowych.
Autorzy położyli nacisk na rosnące zaniepokojenie władz Związku Radzieckiego rozwojem wydarzeń w Polsce po 1980 r. Przypomniano, że papież napisał list do ówczesnego przywódcy ZSRR Leonida Breżniewa. Kluczowe słowa tego fragmentu filmu wypowiada Michael York, mówiąc, że władze w Moskwie "odpowiedziały na list zamachem" oraz że "wybrano Plac świętego Piotra na miejsce egzekucji".
Przypomniano najsmutniejszą Wigilię w Watykanie po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce oraz papieską pielgrzymkę do ojczyzny w 1983 roku, gdy Jan Paweł II zagroził, że wróci natychmiast do Rzymu, jeżeli władze nie pozwolą mu powiedzieć tego, co chce i nie zgodzą się na jego spotkanie z internowanym Lechem Wałęsą.
Przedstawione zostały nieznane dotąd dramatyczne okoliczności pielgrzymki do Fatimy, dokąd udał się papież w maju 1982 roku, w pierwszą rocznicę zamachu na Placu świętego Piotra. Po raz pierwszy szczegółowo ujawniono, że hiszpański zakonnik, który rzucił się wówczas na niego z bagnetem zranił go, co dotychczas papieskie otoczenie ukrywało przez lata w tajemnicy. Zadana rana krwawiła, lecz Jan Paweł II mimo bólu odprawił nabożeństwo.
Na uroczystą projekcję do Auli Pawła VI przybyli kardynałowie i biskupi z wielu krajów, uczestniczący w synodzie w Watykanie. Była minister Julia Pitera - żona reżysera filmu, a także Jolanta Kwaśniewska. Przybyli również m.in były premier Kazimierz Marcinkiewicz oraz minister Sławomir Nowak z kancelarii premiera.