Rekordowe otwarcie w kinach. Ten film był hitem, teraz trafi na vod

Akcja filmu rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w ogarniętych chaosem wojny domowej Stanach Zjednoczonych. Fotografka wojenna (Kirsten Dunst) wraz z grupą dziennikarzy próbuje dostać się do Waszyngtonu, będącego centrum dramatycznych wydarzeń.

"Civil War" przez pierwszy weekend zarobił w amerykańskich kinach 25,7 mln dolarów. Jest to najlepszy tegoroczny rezultat otwarcia pośród filmów z kategorią wiekową R (czyli adresowanych do osób powyżej 17. roku życia). To też rekord studia A24 (np. "Wszystko, wszędzie, naraz"). Film miał też świetny wynik w polskich kinach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Civil War" opowiada o kryzysie demokracji i o skrajnych tego konsekwencjach, kiedy głęboko podzieleni obywatele amerykańscy zwracają się przeciwko sobie i dochodzi do przelewu krwi na niewyobrażalną skalę. Scenariusz powstał tuż przed wyborami prezydenckimi w 2020 r., w których Donald Trump nie chciał uznać swojej porażki i doszło do ataku na Kapitol.

Poza Dunst w "Civil War" zobaczycie Nicka Offermana, Wagnera Mourę i Jeffersona White'a (z "Yellowstone"). Film trafi na Prime Video już 11 października.

Inne premiery na platformie w nadchodzącym miesiącu to np. "Challengers" z Zendayą, "Czwarta władza" z Meryl Streep czy "Brothers" z Peterem Dinklagem.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o porażającym Colinie Farrellu w "Pingwinie", opowiadamy o prawdziwej żyle złota w kinie, ale uwaga; tylko dla widzów o mocnych nerwach! Przyznajemy się także do naszych "guilty pleasures", wiecie co to? Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: