Stał się hitem TikToka. Nie tylko ten film słynie z kontrowersji
Jednych zachwycił, drugich zniesmaczył – wciąż dyskutujemy o "Saltburn", który w Polsce miał premierę pod koniec ubiegłego roku. Kadry z filmu Emerald Fennell hulają po TikToku, a sceny w wannie nie da się "odzobaczyć". Brytyjka nie jest pierwszą reżyserką, która wystawiła na próbę wytrzymałość widzów i podzieliła publikę. Te obrazy wywołały kontrowersje w kinie i – czy chcecie, czy nie – zostają na długo w pamięci.
Niektórzy obejrzeli "Saltburn" w trakcie świąt z rodzicami i żałują do teraz. Emerald Fennell, reżyserka "Obiecującej. Młodej. Kobiety", postanowiła stworzyć obraz pyszny i wywołujący odruch wymiotny jednocześnie. Niejednoznaczny jak jego główna gwiazda, czyli Barry Keoghan. Stąd tak skrajne reakcje widzów.
Dla jednych jest odważny i piękny na swój szalony sposób. Dla drugich to wydmuszka – raczej teledysk, który w dodatku niepotrzebnie przekracza granicę dobrego smaku, siląc się na prowokację. Dlatego nie możemy przestać o nim mówić.
TikTok zalały relacje fanek, które wybrały się na film wyłącznie dla Jacoba Elordiego i były w lekkim szoku. Doczekaliśmy się już nawet świeczki o zapachu "wody z kąpieli" aktora wcielającego się w rolę Feliksa. Bez względu na to, czy nam się "Saltburn" podoba, czy nie, Fennell zadbała, żeby pewne sceny zapisały się w naszej świadomości. Uwaga: tekst zawiera spoilery.