Syriana - misternie przygotowany scenariusz

Od 3 marca możemy oglądać w kinach Syrianę z oscarowym zwycięzcą w kategorii "Najlepszy aktor drugoplanowy" George Clooney’em. Syrianę napisał i wyreżyserował Stephen Gaghan (tym razem już zdobywca Oscara w kategorii „Najlepszy scenariusz” za film pt. Traffic).

Syriana - misternie przygotowany scenariusz

07.03.2006 13:32

Gaghan zaczął rozmyślać o machinacjach światowego przemysłu naftowego, gdy prowadził badania do wspomnianego wyżej filmu Traffic.

Gdy reżyser filmu Traffic, Steven Soderbergh, aktor i producent George Clooney oraz ich firma producencka Section Eight pokazali Gaghanowi książkę Oblicze zła, zawierającą wspomnienia byłego agenta CIA, Roberta Baera, okazała się ona dla Gaghana świetną okazją do rozwinięcia tematu, który już wcześniej go zainteresował. ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z 'SYRIANY' W książce Baer opisał swoje doświadczenia podczas pracy na Bliskim Wchodzie w charakterze oficera operacyjnego Dyrekcji Operacji Centralnej Agencji Wywiadowczej w latach 1976–1997.

– Steve Gaghan powiedział kiedyś, że świat jest uzależniony od ropy jak od narkotyków – mówi Soderbergh – byłem więc pewien, że obmyśli zupełnie nowy sposób potraktowania tego tematu.

Chociaż książka nadała Syrianie początkowego rozpędu, to doświadczenia Baera jako oficera terenowego CIA posłużyły w rzeczywistości jako punkt wyjścia dla obszerniejszej historii, jaką chcieli opowiedzieć autorzy filmu.

– Sama książka była fascynująca – mówi Clooney – i im więcej czasu nad nią spędzaliśmy, tym jaśniejsze stawało się dla nas, że w rzeczywistości należało opowiedzieć jeszcze inną historię, poza tą z książki. Pomyśleliśmy, że „Syrianę” można zrealizować w sposób podobny, jak filmy z połowy lat 60. i początku lat 70. XX wieku, w których inicjowano debatę o porażkach władz, jakby to były porażki nas wszystkich, nie tylko danej partii czy ugrupowania.

Przez rok przed rozpoczęciem pracy nad scenariuszem Gaghan prowadził badania do filmu, poznając wewnętrzne mechanizmy funkcjonowania sektora naftowego w Stanach Zjednoczonych. Podróżował także do Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Szwajcarii, Libanu, Syrii, Dubaju i Afryki Północnej, gdzie rozmawiał z ludźmi na każdym szczeblu drabiny władzy, z której składa się przemysł naftowy.

Sam Bob Baer zabrał Gaghana w podróż po Bliskim Wschodzie, gdzie prowadził działalność wywiadowczą przez 21 lat, przedstawiając reżyserowi wiele... postaci działających w branży, w tym pośredników w handlu ropą naftową, tajnych agentów CIA, handlarzy bronią oraz przywódcę islamskiego ruchu Hezbollah.

Obraz

– Poznałem naprawdę gościnnych ludzi o bardzo wyraźnych poglądach – mówi Gaghan o swych podróżach. – Zauważyłem, że jeśli zada się to samo pytanie pięciu osobom, to usłyszy się pięć różnych historii i wciąż nie będzie to pełen obraz sytuacji. Opierając się na tej obserwacji, starałem się skoncentrować na sposobie funkcjonowania tego świata tajemnic.

Po intensywnych podróżach i dociekaniach, Gaghan rozpoczął pracę nad scenariuszem, w którym utkał fabułę z wielu niezależnych wątków, ujawniających mechanizmy działania branży oraz stworzył postacie, które są jej siłą napędową poprzez wywieranie znaczącego wpływu, siłę woli czy też wykorzystywanie pracy własnych rąk.

Głównym zamiarem autorów filmu było ukazanie zajmującej historii odzwierciedlającej jednocześnie złożoność i wieloznaczność obecnej sytuacji – stworzenie filmu analizującego różne punkty widzenia bez forsowania żadnego z poglądów jako jedynie słusznej prawdy.

– Nie zamierzamy nikogo nawracać za pomocą tego filmu – mówi Clooney. – Filmy mogą co najwyżej stawać się przyczynkiem do dyskusji, a w tym przypadku na pewno do dyskusji o uzależnieniu świata od ropy naftowej. Syriana otwiera także temat korupcji, skuteczności działań CIA i wiele innych. Chcemy, żeby następnego dnia po obejrzeniu filmu ludzie rozmawiali o filmie, stojąc przy ekspresie do kawy, mówiąc: „tak, z tym się zgadzam” albo „w tym miejscu nie mają racji”. Taka dyskusja jest nam potrzebna.

My również zapraszamy do dyskusji po wyjściu z kina. Syrianę będziemy mogli oglądać już od 3 marca. Film ukazuje się pod patronatem medialnym Wirtualnej Polski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)