"Ant-Man i Osa: Kwantomania" to najnowsza odsłona niekończącej się serii z uniwersum Marvela. Film jest typową zapchajdziurą, która ma chwilowo zadowolić fanów przed większymi projektami, ale nawet im będzie się ciężko na nim bawić. To kolejna już produkcja, która udowadnia, że formuła MCU od dłuższego czasu nie działa i jedynie marnuje potencjał takich aktorów jak Michael Douglas.