Olivia Colman, pamiętna króla Anna z "Faworyty" i Elżbieta II z "The Crown", skończyła w styczniu 50 lat. Przyznaje, że lubi odmładzać swoją twarz z pomocą medycyny estetycznej. Zaczęła tuż po 40-tce. Mąż był zachwycony efektem.
Na jednej z ostatnich premier Claire Foy postawiła na odważną kreację na czerwonym dywanie. Od wzbudzania zachwytu do zaliczenia wpadki dzielił ją tylko mały krok.
Imelda Staunton gra w serialu, który jest jednym z najchętniej oglądanych na Netfliksie w Polsce. W "The Crown" wciela się w rolę samej królowej Elżbiety II. Aktorka może pochwalić się imponującym dorobkiem zawodowym. Jednak nie każdy wie, że prywatnie od 40 lat związana jest ze znanym aktorem.
W sieci pojawiły się zdjęcia z planu 5. sezonu "The Crown", na których aktorka Elizabeth Debicki prezentuje się w słynnej czarnej sukni nazwanej przez media "The Revenge Dress". Uwagę zwraca uderzające podobieństwe pomiędzy urodzoną we Francji aktorką a księżną Dianą.
Minionej nocy dramat historyczny "The Crown" zdobył cztery Złote Globy. W tym dla najlepszego serialu dramatycznego. Artystyczny sukces idzie w parze z komercyjnym. Według danych Netfliksa brytyjska produkcja na całym świecie była oglądana w ponad 100 mln gospodarstw domowych.
Ronald Pickup, wybitny aktor filmowy i teatralny, zmarł w wieku 80 lat. Największą popularność zdobył, grając w "Hotelu Merigold" czy serialu "The Crown" poświęconemu królowej Elżbiecie.
Helena Bonham Carter zagrała księżniczkę Małgorzatę w serialu "The Crown" Netfliksa. W rozmowie z Yolą Czaderską-Hayek opowiada, co łączy ją z bohaterką, dlaczego Wielka Brytania potrzebuje monarchii i co sądzi o decyzji Harry'ego i Meghan.
Ma 190 cm wzrostu, twarz, której nie da się zapomnieć i ojca Polaka. Widzieliście ją na ekranie w wielu drugoplanowych rolach. Teraz zagra księżnę Dianę w serialu "The Crown".
„The Crown” – Bonham Carter, Ellie Miller i Matt Smith dołączą do obsady słynnego serialu dostępnego na platformie Netflix. Zobaczymy ich już w kolejnym sezonie.
Producenci serialu inwestują w znane nazwiska. O ile pierwszy sezon był niepewnym kawałkiem chleba, to kolejny zgromadził rzeszę fanów, którzy z niecierpliwością wypatrywali kolejnych sezonów o brytyjskiej rodzinie królewskiej.
