wesele

Podczas gali wręczenia nagród 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych nie zabrakło radości i wzruszeń, ale na gdyńskiej scenie poruszono też ważne problemy branży. Z gorzkim apelem wystąpiła Magdalena Rutkiewicz-Luterek nagrodzona za kostiumy w filmie "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego.

Mówi się od lat, że festiwal filmowy w Gdyni to święto polskiego kina. W tym roku będzie naprawdę obfite - lista gości i zgłoszonych filmów jest równie okazała, co lista gości na weselu u wiceministra rolnictwa.

W zeszłym roku brak nowego dzieła Wojciecha Smarzowskiego na festiwalu w Gdyni był sporym zaskoczeniem. Okazuje się, że "Wesele" jednak trafi do Konkursu Głównego, ale blisko rok po premierze kinowej.

Użytkownicy Wirtualnej Polski na łamach serwisu WP Film oddawali głosy, aby wybrać najlepszy polski film, który otrzyma Orła 2022 od publiczności. Okazało się nim "Wesele" Wojtka Smarzowskiego. Nagrodę reżyserowi wręczył zastępca redaktora naczelnego Wirtualnej Polski Michał Gąsior.

Nagrody filmowe Orły są nazywane polskimi Oscarami. W ręce twórców filmowych trafiły już wszystkie statuetki. Nagrodzeni mieli chwilę na podziękowania. Ale poza wyrażeniem wdzięczności zrobili coś jeszcze - zwrócili uwagę na tragiczną sytuację w Ukrainie. - Sława Ukrainie - słyszeliśmy raz za razem.

Piotr Gliński nie jest fanem "Wesela". Minister kultury wyraził radość z powodu tego, jak poszło w kinach najnowszemu filmowi Wojciecha Smarzowskiego.

Miniony weekend w polskich kinach miał należeć albo do najnowszej części przygód Jamesa Bonda, albo do "Wesela", jeśli filmowi Wojciecha Smarzowskiego udałoby się utrzymać widownię na poziomie z poprzedniego tygodnia. Tymczasem największą popularnością cieszyła się ekranizacja komiksu "Venom 2: Carnage".

Polski Instytut Sztuki Filmowej zamieścił sprostowanie związane z "Weselem". Odnosi się w nim do doniesień prasowych nt. rzekomego finansowania produkcji Smarzowskiego. Dość powiedzieć, że informacja ostro uderza w reżysera i jego dzieło.

Już samo nazwisko reżysera powoduje, że będzie to jedna z głośniejszych polskich premier tego roku. Gdy dodamy do tego niełatwą tematykę, możemy śmiało założyć, że o "Weselu" będzie się mówić. Mieliśmy okazję być na przedpremierowym pokazie, na którym nie zabrakło gwiazd produkcji, z którymi porozmawialiśmy o nowym filmie Wojciecha Smarzowskiego.

Na Twitterze pojawiły się pierwsze wpisy dziennikarzy, którzy mieli już okazję zobaczyć nowe "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego. Wypowiedzieli się też ci, którzy filmu jeszcze nie widzieli.

Nowe "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego to film, w którym reżyser ponownie rozlicza się z historią, ale wyraźnie nawiązuje też do współczesnej sytuacji w Polsce. Ale nawet reżyser nie mógł spodziewać się, że polityczna rzeczywistość dogoni fikcję zaserwowaną na ekranie. Arkadiusz Jakubik w rozmowie z WP zdradził, na jaki odbiór produkcji liczy.

Firma Kino Świat opublikowała krótkie streszczenie fabuły nowej produkcji Wojciecha Smarzowskiego znanej jako kolejne "Wesele" albo "W2". Na to od dawna czekali fani reżysera. Pojawiła się też odpowiedź na podstawowe pytanie: kiedy film zobaczymy w kinach?

- Wiemy, kto nagrał. Wiemy, że będzie o miłości - tak zapowiada nowy film Wojciecha Smarzowskiego Studio Metrage i publikuje pierwszy krótki fragment produkcji "W2".

Po kilku miesiącach odbijania piłeczki między Studiem Metrage a PISF-em, doszło do porozumienia. W przyszłym roku ruszają zdjęcia do "W2".

Wojciech Smarzowski prawdopodobnie będzie reżyserował film “Wesele 2”. Taki tytuł znalazł się na liście produkcji, które mogą dostać dofinansowanie od Polskiego Instytutu Szkoły Filmowej (PISF).

Podczas niedzielnego spektaklu w Teatrze Starym w Krakowie doszło do niecodziennej manifestacji. Po zakończeniu "Wesela" aktorzy wznieśli ponad głowy kartki z napisem "Konstytucja". Jak pisze na Facebooku Bartosz Arłukowicz widownia zareagowała "burzą braw", po której nastała "cisza".

W sobotni wieczór w telewizji poznamy mroczne oblicze polskiej policji w "Drogówce" Wojciecha Smarzowskiego. Na kanale telewizji WP zadebiutuje pierwszy film pełnometrażowy - "Abecadło mordercy", ponadto przypomnimy sobie oscarowy hit "Zjawa" czy jeden z najgłośniejszych filmów Radosława Piwowarskiego - "Kochankowie mojej matki" z Krystyną Jandą w roli głównej. Sprawdź, co jeszcze warto obejrzeć 27 maja.