Wojciech Solarz ukończył warszawską Akademię Teatralną w 2002 roku. Ostatnio zagrał rolę Romea w polskiej komedii romantycznej "Tylko mnie kochaj". W polsko-niemieckim dramacie "Strajk", opartym na losach Anny Walentynowicz, zagrał jej syna Krystiana. W lutym kończone będą zdjecia do filmu Jacka Bromskiego pod roboczym tytułem "Terminator", który będzie drugą cześcią obrazu "U Pana Boga za piecem". Wojciech Solarz odtwarza tam główną rolę policjanta Mariana, czyli tytułowego "Terminatora". W najbliższym czasie rozpoczyna próby w oryginalnym spektaklu "Zemsty" Fredry w reżyserii Wojciecha Pszoniaka. Reżyser postanowił obsadzić we wszystkich rolach mężczyzn, a rolę Klary powierzył Wojciechowi Solarzowi.
Życiowe motto
Żyć...
Internet to dla mnie...
Hm... no nie tylko dla mnie...
Najważniejsza książka
"Czarodziejska Góra" Tomasza Manna - po prostu odpowiednia ksiażka przeczytana w odpowiednim momencie...
Nie wierzę...
faktycznie nie wierzę w trzy kropki, ale generalnie staram się wierzyć...
Gdybym nie był sobą, chciałbym być...
...sobą, bo to chyba najtrudniejsze... i najważniejsze... Uprawiam zawód, w którym cały czas staram się być kimś innym, żeby w rezultacie dowiedzieć sie czegoś wiecej o sobie samym...
Najważniejszy wynalazek ludzkości
KOŁO - produkują wspaniałą armaturę...
Najbliższym z czterech żywiołów jest mi...
Powietrze.
Najważniejszym dniem w moim życiu był...
dzień moich urodzin... 13 kwietnia, Wielki Piątek, zdarza się raz na jedenaście lat.
Wojciech Solarz zadebiutował jeszcze jako student w roku 2000 w Teatrze Montownia. Była to rola Ignasia w "Translatlantyku" Gombrowicza w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza. Jako student zagrał też główną rolę w "Hamlecie" Shakespeare'a (dotychczas najmłodszy odtwórca tej roli) w reżyserii Tomasza Mędrzaka w Teatrze Ochoty w 2001. Jest laureatem nagród za role w przedstawieniach dyplomowych na festiwalach szkół teatralnych: na XX krajowym FST w Łodzi i na I Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych w Warszawie (2002). W sezonie 2003-2004 aktor teatru Ateneum w Warszawie. Zagrał tam w "Pan Inspektor przyszedł" Boyntona (reż. Krzysztof Zaleski) i "Królu Edypie" Sofoklesa (reż. Gustaw Holoubek). W ubiegłym roku wystąpił też w bardzo poetyckiej opowieści, pełnej tajemnic, zmysłowych zapachów, wypełnionej szczególnym światłem jakie roztacza wokół siebie miłość, filmie Jana Jakuba Kolskiego "Jasminum".