To koniec ich postaci. Gal Gadot, Jason Momoa i Ezra Miller nie powrócą do DCU

Jak podaje Variety, aktorzy wcielający się w popularne postaci z komiksów w filmach "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" i "Lidze sprawiedliwości Zacka Snydera" nie powrócą do ról, które przyniosły im ogromną popularność. W uniwersum DCU budowanym obecnie przez Jamesa Gunna i Petera Safrana nie ma już dla nich miejsca. Możliwe jednak, że niektórzy z nich pojawią się w innych wcieleniach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odpowiadający m.in. za trylogię "Strażnicy Galaktyki" i "Legion samobójców: The Suicide Squad" Gunn oraz Safran, producent filmów "Shazam! Gniew bogów" i "Aquaman i Zaginione Królestwo", to prezesi i dyrektorzy generalni DC Studios. Zaplanowany na 2025 rok "Superman: Legacy" ma być początkiem nowego zunifikowanego wszechświata DC. Oznacza to zmiany w obsadzie.

Jak się okazuje, żaden z aktorów uniwersum tworzonego w ostatnich latach przez Snydera nie powróci do swojej roli, a większość z nich w ogóle zakończy współpracę ze studiem. Na ekranie nie zobaczymy całej drużyny superbohaterów: Supermana w wykonaniu Henry'ego Cavilla, Batmana w wersji Bena Afflecka, Wonder Woman Gal Gadot, Aquamana Jasona Momoy, Cyborga Ray Fishera i Flasha Ezry Millera. To zaskakująca decyzja, zwłaszcza że jeszcze niedawno Gal Gadot informowała, że będzie pracować nad trzecią częścią przygód swojej bohaterki właśnie z Gunnem i Safranem.

O swoją pozycję nie muszą się obawiać postaci z serialu "Peacemaker" z Johnem Ceną na czele. Na małych ekranach nadal będziemy mogli oglądać też Violę Davis, której bohaterka Amanda Waller niebawem powróci również we własnej serii.

Co ciekawe, jeden z "aktorów Snydera" nie zostanie całkowicie odsunięty od DCU. Jak informuje Variety, Jason Momoa jeszcze przed strajkiem prowadził rozmowy na temat zasilenia obsady "Supermana: Legacy" Jamesa Gunna. Do filmu, w którym zaprezentowane zostaną nowe wcielenia superbohatera (David Corenswet) i Lois Lane (Rachel Brosnahan), miałby dołączyć jako Lobo.

W oczekiwaniu na premierę w 2025 roku DC zachęci nas jeszcze do pójścia do kin na "Aquamana i Zaginione Królestwo", która to produkcja trafi na ekrany 21 grudnia 2023 roku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.