Trwa ładowanie...
d3x7dxq
29-12-2011 17:12

Transseksualna Transylwania rządzi

d3x7dxq
d3x7dxq

Jeden z flagowych tytułów nurtu „midnight movies” powraca w fantastycznym dwupłytowym wydaniu. Choć od premiery tego kultowego musicalu minęło już 36 lat, „Rocky horror” wciąż oznacza genialną zabawę – bez żadnych hamulców!

Para ultrakonserwatywnych, nieskażonych kosmatą myślą narzeczonych (granych cudownie przez młodziutką Susan Sarandon i Barrego Bostwicka) w wyniku awarii samochodu trafia do odległej posiadłości „transwestyty z transseksualnej Transylwanii”, doktora Franka-N-Furtera (Tim Curry w roli życia). Niewinni młodzi padają ofiarą niecnych praktyk rozbestwionych (bi)seksualnie mieszkańców zamku. A wszystko dzieje się w rytm kultowych piosenek...

Seanse o północy, które dały początek legendzie „Rocky horror...” na początku zrzeszały niszową widownię wywodząca się z bohemy i środowisk artystycznych. Stopniowo jednak zyskały przychylność szerszej grupy odbiorców, stając się fenomenem na skalę masową. W trakcie nocnych pokazów prezentowano tytuły nieaspirujące do miana blockbusterów, lecz nowatorskie, igrające z tradycją kina gatunków, wywrotowe obyczajowo i formalnie autorskie produkcje. Poczynając od Kreta Alejandro Jodorowskiego (1970), poprzez Noc żywych trupów George’a Romero (1968), Nierówną walkę Perry’ego Henzella (1973), Różowe flamingi Johna Watersa (1972) kończąc na – będącym najdłużej utrzymującym się w kinach filmem w historii - The Rocky Horror Picture Show Jima Sharmana (1975) i Głowie do wycierania Davida Lyncha (1977) wszystkie te niskobudżetowe, acz imponujące warsztatowo i wizualnie awangardowe produkcje zdobyły miano filmów kultowych a do ich obecnego statusu niewątpliwie przyczyniły się legendarne nocne pokazy.

Szalony scenariusz napisany przez Jima Sharmana i Richarda O'Briena (pojawia się w filmie jako Riff Raff)
, który wydarzenia nie tej ziemi wplata w postrzelony muzyczny rytm, jest hołdem dla niskobudżetowych horrorów, science -fiction, filmów klasy B i muzyki rockowej jednocześnie. „Rocky...” to królestwo wariactwa i złego smaku podane na szczerozłotym talerzu, film który zaprasza widownię do zabawy i zamienia seans w wydarzenie hiperaktywne. Na płycie dostępny jest instruktaż dla widzów, który pomoże im obejrzeć film „jak należy” – reagując w odpowiednich momentach, prowadząc dialogi z postaciami, głośno komentując, używając gadżetów... Seans staje się rytuałem, a widzowie – wiernymi. Ten show musi trwać - serwować w grupie!

d3x7dxq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3x7dxq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj