Trwa ładowanie...

Wojciech Smarzowski o "Weselu 2": "Może być zakazane w Polsce"

Wojciech Smarzowski opowiedział o konsekwencjach, jakich spodziewa się po premierze swojego najnowszego filmu "Wesele 2".

Kadr z filmu "Wesele 2"Kadr z filmu "Wesele 2"Źródło: Materiały prasowe
d1bbybh
d1bbybh

8 października do kin trafi najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego "Wesele". Reżyser akcję osadza na weselu, ale wątki współczesne przeplata wydarzeniami z przeszłości, które nawiązują do pogromu w Jedwabnem. Jedno jest pewne: czeka nas mocny seans, a Smarzowski ponownie wytknie nam zakłamywanie historii.

Reżyser udzielił wywiadu "Newsweekowi", w którym opowiedział, dlaczego postanowił poruszyć ten temat. – Nie ma takiego narodu, który nie miałby w swoich kartach nierozliczonych historii, takich, o których chciałby zapomnieć. Tyle że dzisiaj zaczynamy swoją historię prostować do granic niemożliwości.

Smarzowski tłumaczył, że już kilka lat temu chciał zrobić podobny film, ale wtedy powstało "Pokłosie". Nie żałuje jednak, bo dzięki opóźnieniu temat w nim dojrzał. - "Wesele" jest odpowiedzią na zakłamywanie historii. To nie jest koniunkturalna produkcja, bo Smarzowski wyczuł temat. Ten film powstał z głębokiej i wewnętrznej potrzeby. A jaki odniesie skutek? Nie wiem.

Premiery polskich filmów w 2021 roku

Powiedział też, że tym razem nie ma oczekiwań co do odbioru filmu. Inaczej było w przypadku "Kleru": - Gdy zrobiłem "Kler", wydawało mi się, że to będzie kropla, która drąży skałę. Dziś myślę, że to była kropla w morzu. Biskupi dalej mają się dobrze, kler nadal stoi poza prawem. A przecież potem były filmy braci Sekielskich, w których zobaczyliśmy nie twarze aktorów, lecz prawdziwych duchownych. Konkretnych sprawców i tych, którzy tuszowali pedofilię. Powstało wiele reportaży, ruszyła lawina świadectw ofiar i jak zachowaliśmy się wobec nich? A właściwie powinienem zapytać: jak zachowali się oni, katolicy? To chyba mówi coś o Polakach.

d1bbybh

Smarzowski przewiduje jednak, że film będzie miał wielu wrogów: - "Róża" jest zakazana w Rosji, "Wołyń" – na Ukrainie, a "Wesele" może być zakazane w Polsce […]. Robiąc ten film, miałem świadomość, że wyleją się na mnie pomyje. Prawdopodobnie na lata stanę się nadwornym Żydem polskiej kinematografii i przejmę od Maćka Stuhra berło po "Pokłosiu".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1bbybh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bbybh

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj