Wraca "proces dekady": Depp kontra Heard. Nowy film dostępny na Netflixie
Proces o zniesławienie, jaki w ub.r. wytoczył Johnny Depp byłej żonie Amber Heard budził emocje na całym świecie głównie za sprawą pikantnych, a nawet perwersyjnych szczegółów z życia gwiazd Hollywoodu. Był seks i przemoc w najbardziej dzikich wydaniach. Netflix startuje z nowym dokumentem w całości poświęcym temu wydarzeniu.
Amber Heard i Johnny Depp nawiązali romans na planie filmu "Dziennik zakrapiany rumem" w 2011 r., ale ujawnili się dopiero trzy lata później. Później wypadki potoczyły się szybko. W 2015 r. wzięli ślub, a po roku byli już rozwiedzeni. Oficjalnie rozstali się w "pamięci o dawnej i szczerej miłości", mimo że już wcześniej aktorka oskarżała publicznie aktora o znęcanie się fizyczne i psychiczne. Afera na dobre wybuchła w 2018 r. po artykule Heard dla "Washington Post", w którym stwierdziła, że była ofiarą przemocy domowej. Nie użyła nazwiska swojego kata, ale wszyscy domyślali się, o kogo chodzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków
Depp oskarżył byłą żonę o znieslawienie i zażądał 50 mln dol. odszkodowania. Ona złożyła kontrpozew opiewający na kwotę 100 mln dol. W kwietniu 2022 r. stanęli naprzeciw siebie w sądzie. Strony nieoficjalnie uznały, że obowiązuje ich tylko jedna zasada: "żadnych jeńców".
ZARZUTY WOBEC DEPPA
Otumaniony alkoholem i narkotykami gwiazdor miał wielokrotnie pobić żonę. Heard zeznała, że w czasie jednego ze wspólnych lotów zwyzywał ją od "dz...ek", która oddaje się z Jamesowi Franco, potem spoliczkował ją i skopał po plecach. Prawnicy Heard dowodzili, że żyła ona w nieustannej obawie o swoje nie tylko zdrowie, ale i życie. Na dowód morderczych intencji Deppa przytoczyli kilka jego sms-ów do przyjaciela.
"Spalmy Amber", "Utopmy ją, zanim spalimy", "Później przelecę jej spalone zwłoki, żeby mieć pewność, że jest martwa" - pisał aktor.
Ale największe emocje wywołało oskarżenie Deppa o zgwałcenie żony butelką.
- Po wszystkim bałam się poruszyć, bo nie wiedziałam, czy butelka nie pękła i nie mam w sobie odłamków szkła - zeznawała Heard.
ZARZUTY WOBEC HEARD
Johnny Depp twierdził, że to on był ofiarą agresji żony. Podczas jednej z awantur rostrzaskała mu podobno na głowie butelkę z whisky, a odłupki ucięły mu kawałek palca.
- Spojrzałem w dół i zobaczyłem, że mój palec jest całkowicie zmasakrowany. Patrzyłem na własne nagie kości i na porcję mięsa wystającą z palca. Krew lała się strumieniem - wspominał w sądzie.
Na dowód tego, że Heard nie panowała nad sobą i była bezwzględnym przemocowcem przytoczono fragmenty nagrań rozmów małżeńskich.
"Przepraszam, że uderzyłam cię w twarz, ale nie użyłam do tego pięści, wszystko było z tobą w porządku, nie skrzywdziłam cię ani nie biłam cię pięścią, tylko cię uderzałam. [...] To, że rzucam garnkami i patelniami, nie oznacza, że nie możesz przyjść i zapukać do moich drzwi" - tłumaczyła skruszona.
Tragikomicznym akcentem procesu była zabrudzona przez Amber Heard pościel we wspólnej sypialni. Po jednej z kłótni, tuż przed wyjściem na koncert, kobieta miała zdefekować na łóżko. Później tłumaczyła, że był to tylko nieszczęśliwy żart, a innym razem, że odchody należały do psów, którymi zajmowała się para.
FINAŁ SĄDOWEJ JATKI
W czerwcu 2022 r. sąd uznał, że Amber Heard zniesławiła byłego męża i nakazał jej wypłatę 10,5 mln dol. w ramach zadośćuczynienia. Ostatecznie, w wyniku zawartej pięć miesięcy później ugody, aktorka musiała przelać na konto Deppa tylko milion dol.
Wydaje się, że proces nie zaszkodził zbytnio aktorowi, przynajmniej w Europie. W maju br. był fetowany w Cannes za rolę Ludwika XV w filmie "Kochanica króla". Z kolei Amber Heard jest od ponad roku w trakcie urlopu od aktorstwa. Przeprowadziła się z córką do Hiszpanii, gdzie jest atrakcją madryckich przedmieść.
"Depp kontra Heard" zadebiutuje na Netflixie 16 sierpnia. Składa się z trzech odcinków po 48-50 minut. Platforma reklamuje miniserial jako dokument zawierający nowe spojrzenie na "proces dekady".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.