Wydzierał się na ekipę i klął jak szewc. Aktorzy popierają zachowanie Cruise'a
Tom Cruise przez ponad trzy minuty wydzierał się, bluzgał i groził wyrzuceniem z pracy ludziom, którzy zachowali się nieodpowiedzialnie na planie "Mission: Impossible". Wulgarne nagranie wyciekło do sieci i wywołało skrajne emocje. Zdaniem hollywoodzkich aktorów, pomijając formę przekazu, Cruise postąpił słusznie.
16.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 21:41
Kolejna część "Mission: Impossible" powstaje w bólach. Szerokim echem odbiła się sprawa mostu w polskich Pilchowicach, który miał zostać częściowo zniszczony na potrzeby jednej ze scen powstającego pod kryptonimem "Libra" filmu. Ostatecznie, po społecznym oburzeniu i interwencji wojewódzkiego konserwatora zabytków, ekipa zdecydowała się nakręcić te ujęcia w Norwegii.
Później lawina krytyki spadła na twórców za kręcenie filmu w jednym z włoskich szpitali. Zdjęcia wznowiono na początku września, ale już pod koniec października okazało się, iż 12 osób z ekipy choruje na COVID-19, mimo restrykcyjnych przepisów bezpieczeństwa wprowadzonych na planie.
Tom Cruise, gwiazdor i producent filmu, jest ponoć bardzo wyczulony na rygor sanitarny, noszenie maseczek na planie i zachowywanie 2-metrowej odległości od współpracowników. Dowodem na to jest nagranie, które wyciekło do prasy i odbiło się szerokim echem.
- Jeśli jeszcze raz zobaczę, że to robicie, jesteście k...a skończeni. To samo tyczy się innych osób. Wy też stąd wylecicie. Nigdy więcej tego k...a nie róbcie – krzyczał Tom Cruise do członków ekipy, którzy ignorowali środki ostrożności. Do nagrania dotarł "The Sun", który dowiedział się, że Cruise wybuchł na oczach ponad 50 osób pracujących przy jego filmie i "jechał" po kilku nieodpowiedzialnych członkach ekipy przez ponad 3 minuty.
- Dzięki nam Hollywood w ogóle funkcjonuje. Dzięki nam tysiące ludzi mają pracę, pamiętajcie o tym sku.....e! Ludzie tracą p........e dachy nad głową, bo cała branża jest praktycznie zamknięta. Nie możemy pozwolić, by nasz p.......y film też zamknęli, czy to jasne? Jeśli wciąż będziecie się tak zachowywać, już k....a po was! – cytuje Cruise'a brytyjski tabloid.
Choć zachowanie szefa, którym na planie "Mission: Impossible" jest z pewnością Tom Cruise, można uznać za naganne i nadaje się na pozew, wielu kolegów po fachu go popiera.
"Do waszej wiadomości, Tom Cruise miał rację. Jest mi przykro, że nie jest mi przykro" – skomentował na Twitterze Josh Gad.
"Nigdy nie lubiłam go bardziej! Czy mogę też tak wybuchnąć w supermarkecie?" – dodała Hilarie Burton Morgan, gwiazda "Jeziora marzeń". Aisha Tyler ("Zabójcze umysły", "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas", również była pod wrażeniem bezwzględności Toma Cruise. "Musze popracować nad swoją sukowatością" – stwierdziła aktorka.
"Jeśli posłuchasz tej 'tyrady' Toma Cruise'a i nazwiesz go potworem, nie masz pojęcia, jaki ciężar dźwiga ten człowiek przy każdej produkcji. Pracowałem z nim i mogę zaświadczyć, że jest najciężej pracującym aktorem, jakiego znam" – bronił Cruise'a Scott Poythress.
Na jego twitt odpowiedziała Bethany Anne Lind ("Ozark", "Doom Patrol"). Aktorka zwróciła uwagę na to, że Cruise krzyczał o ludziach tracących dach nad głową, choć mógłby lekką ręką opłacić roczny czynsz całej swojej ekipie. "Takie wydzieranie się na ludzi może z pewnością kogoś oburzyć".