Zmarł Zdzisław Zaczyk. Żona była przy nim do samego końca

Zdzisław Zaczyk był pierwszym tenorem Operetki Warszawskiej. Karierę wokalną zaczął za namową brata Stanisława, aktora znanego m.in. z serialu "Dom". Porzucił swój wyuczony zawód konstruktora lotniczego i poświęcił się muzycznej pasji. Głos doskonalił pod kierunkiem słynnej Ady Sari.

Jego drugą miłością, po operetce, była żona Agnieszka Byrska, aktorka i tancerka. Uczucie między nimi zrodziło się od pierwszego wejrzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wszedł do krawcowej, kiedy miałam zdejmowaną miarę do kostiumu, i powiedział: "Czy mogę sobie tu posiedzieć?". Byłam bardzo zdziwiona. "Czy mogę razem z panią zjeść obiad?" - zapytał. Potem poszliśmy do kina i z tego wychodzenia mamy córeczkę Joasię - opowiadała małżonka w programie "Gwiazdy w Skolimowie".

W 2015 r. para zdecydowała się przenieść z Warszawy do Domu Artystów Weteranów. Tam mogli liczyć na całodobową i profesjonalną opiekę, którą trudno było przecenić zwłaszcza w okresie pandemii. Zaczykowie złapali wtedy koronawirusa.

- Kiedy mąż zachorował, chcieli go zabrać do szpitala, ale się nie zgodziliśmy. Wygrzebaliśmy się z tego wszystkiego dzięki temu, że byliśmy tu, w Skolimowie. [...] Poprosiłam, by, jeżeli mój stan zdrowia będzie taki, że będą mnie chcieli zabrać do szpitala, to nie. Tu mam zakończyć życie - mówiła żona.

Podobnego zdania był także Zdzisław Zaczyk. Jak dowiedział się "Super Express", w ostatnim czasie śpiewak ciężko chorował i nie wstawał już z łóżka. Zmarł w nocy z czwartku na piątek (31 sierpnia/1 września). Do końca czuwała przy nim ukochana Krystyna. Przeżyli ze sobą 67 lat.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.