3,6 mln widzów. Takich scen w polskim kinie jeszcze nie było

30 października na platformie Netfliksa miała premierę nowa polska produkcja "Idź przodem, bracie". Serial okazał się hitem listopadowego weekendu. Na światowej liście przebojów wywalczył 5. miejsce, zwyciężając pośród nieanglojęzycznych produkcji.

Aleksandra Adamska w "Idź przodem, bracie"
Aleksandra Adamska w "Idź przodem, bracie"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Idź przodem, bracie" promowany był jako klasyczne kino akcji, produkcja dla "prawdziwych mężczyzn". Cokolwiek to znaczy, w serialu faktycznie nie brakuje dynamicznych scen wypełnionych walką, strzelaniną i pościgami. Jak podkreślają rodzimi krytycy, takich scen akcji w polskim kinie jeszcze nie było. Jednak, co najważniejsze, poziom ich realizacji, a także scenariusz pozytywnie wyróżnia się na tle innych oryginalnych produkcji Netfliksa z całego świata.

"Polski serial mnie zaskoczył. Jest prawie tak dynamiczny i świetnie zmontowany jak hollywoodzka produkcja. Świetna, profesjonalna robota. Miłośnicy kina akcji powinny być zachwyceni. Dzieje się w nim mnóstwo ciekawych rzeczy, tak że podczas oglądania nie masz czasu pomyśleć o pewnych logicznych błędach w fabule" – napisał krytyk "Decidera".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Idź przodem, bracie | Oficjalny zwiastun | Netflix

Bohaterem serialu jest Oskar Gwiazda (świetny Piotr Witkowski), członek elitarnej jednostki policji, który podczas akcji zawodzi na całej linii. Chwila zawahania i życie traci jego kumpel z oddziału. Po wszystkim Oskar nie potrafi wyjaśnić, co się właściwie stało, co spowodowało atak paniki. Ten kosztowny błąd oznacza koniec jego policyjnej kariery, ale też początek ciekawej historii.

Wysoka oglądalność polskiego serialu

Historii, która zainteresowała widzów na całym świecie. Podczas minionego weekendu polski serial odnotował 3,6 mln wyświetleń i był oglądany przez ponad 20 mln godzin. Stał się najpopularniejszą nieanglojęzyczną produkcją Netfliksa, a na ogólnej liście przebojów wspiął się na 5. pozycję, będąc numerem jeden w Polsce, Czechach, Słowacji oraz w… Urugwaju.

Piotr Witkowski w mediach społecznościowych podziękował polskim widzom za oglądnie serialu, zachęcając przy tym do wspierania działań, które przyczynią się do powstania drugiego sezonu "Idź przodem, bracie". "Dużo piszecie o 2 sezonie. My też o nim marzymy, jeśli się Wam podoba, zostawcie na Netfliksie po serialu 2 łapki i polecajcie znajomym. Wtedy szanse na 2. sezon wzrosną!" - napisał aktor.

Dodajmy, że twórcą "Idź przodem, bracie" jest Maciej Pieprzyca, który ma w swoim dorobku trzy Srebrne Lwy za "Chce się żyć" (2013), "Jestem mordercą" (2016) oraz "Ikara. Legendę Mietka Kosza" (2019). W serialowych produkcjach sprawdził się realizując dla Canal+ składający się z trzech sezonów, bardzo wysoko oceniany przez widzów i krytyków thriller "Kruk".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
netflixpolski serial netflixmaciej pieprzyca
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (82)