Upadek gwiazdy. Numer jeden w Polsce
W lutym "Bob Marley: One Love", w kwietniu "Back to Black. Historia Amy Winehouse". Filmowych biografii największych postaci świata muzyki będzie więcej, bo cieszą się one w kinach dużą popularnością. Szkoda jednak, że większość z nich to bardzo schematyczne produkcje, które nie pomogą zrozumieć, ani w jakiś sposób doświadczyć fenomenu muzycznych gwiazd.
Zdaniem krytyków film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" próbuje wyjść poza tabloidową sensację i uhonorować niezwykły talent Winehouse, ale pomimo bardzo dobrej kreacji Marisy Abeli, banalny scenariusz mu na to nie pozwala. "Zero wiarygodności, wydmuszka jak pocztówka z Hallmarku" – napisał Tomasz Raczek i trudno się z nim nie zgodzić.
Amy Winehouse na pewno zasłużyła na lepszą filmową biografię, wykraczającą poza prasową notkę, że była jedną z najbardziej charakterystycznych wokalistek XXI wieku, że jej muzyka biła rekordy popularności, że miała miliony fanów na całym świecie, a później na oczach całego świata z uzdolnionej nastolatki zamieniła się w kobietę, która straciła zainteresowanie życiem i popadła w uzależnienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
BACK TO BLACK. HISTORIA AMY WINEHOUSE | Oficjalny zwiastun | Kino Świat
Zmagania z alkoholem i narkotykami były właściwie nieodłącznym elementem oszałamiającej kariery Amy. Fani wokalistki nie tracili jednak nadziei, że pokona własne słabości i porzuci niebezpieczny tryb życia. Miała za sobą odwyki, starała się żyć normalnie. Nie udało się.
Amy Winehouse zmarła 23 lipca 2011 roku we własnym domu. W sypialni artystki znaleziono kilka pustych butelek po wódce. Sekcja zwłok ujawniła, że piosenkarka w chwili śmierci miała ponad cztery promile alkoholu we krwi.
Filmy o gwiazdach muzyki, zwłaszcza tych, które przedwcześnie odeszły, od lat interesują widzów. Dla aktorów i aktorek jest to także najkrótsza i zdecydowanie najłatwiejsza droga do zdobycia Oscara (patrz np. Rami Malek i "Bohemian Rhapsody").
W Polsce "Back to Black. Historia Amy Winehouse" podczas premierowego weekendu zgromadził w kinach nieco ponad 75 tys. widzów (wraz z przedpremierowymi pokazami prawie 80 tys.) i jest to bardzo solidny wynik (najlepszy w tym tygodniu). W lutym "Bob Marley: One Love" zebrał na starcie około 65 tys. osób.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: