Adamczyk robi karierę za oceanem. Kolejna rola w hollywoodzkiej produkcji
Piotra Adamczyk ma za sobą niezwykle ekscytujący rok. Można powiedzieć, że stał się naszą eksportową gwiazdą. Zagrał dużą rolę w projekcie Marvela "Hawkeye", w produkcji science-fiction "For All Mankind", a teraz spędza czas na planie serialu "Lightyears", którego gwiazdami są zdobywcy Oscarów Sissy Spacek oraz J.K. Simmons.
03.01.2022 10:53
Trzeba przyznać, że dokonania Piotra Adamczyka za oceanem są naprawdę imponujące. Oczywiście aktor z Europy Środkowej, w średnim wieku i średniej urody, nie może liczyć na pierwszoplanowe role. Skazany jest raczej na odkrywanie charakterystycznych postaci o wschodnioeuropejskich korzeniach. Ale to też trzeba umieć zrobić, zwłaszcza, jeżeli występuje się w prestiżowych produkcjach.
Pierwszą z nich jest "Hawkeye". Każda produkcja oparta na komiksach Marvela należy do flagowych projektów wytwórni Disneya. Ta powstała na potrzeby platformy streamingowej Disney+. Pierwszy odcinek serialu miał premierę 24 listopada ubiegłego roku. Piotr Adamczyk wystąpił we wszystkich sześciu odcinkach. Zagrał członka nowojorskiego gangu dresiarzy, tzw. tracksuit mafia. Jego przerysowana kreacja została zauważona przez wielu krytyków w Stanach i zapewne otworzyła drogę do kolejnych aktorskich projektów Adamczyka za oceanem.
Polski aktor kuje żelazo póki gorące. Niedawno zakończył zdjęcia do trzeciego sezonu serialu "For All Manking", który jest przebojem na platformie Apple TV+, a teraz znajduje się, jak poinformował portal "Na Ekranie", na planie produkcji Amazon Prime Video "Lightyears".
Bohaterami serialu są Franklin i Irene York, którzy odkrywają zakopaną na ich podwórku komorę. Prowadzi ona na dziwną, opustoszałą (?) planetę. Para starannie strzeże swojej tajemnicy. Z niezwykłego wehikułu korzysta z umiarem i rozsądnie. Ale kiedy w ich życie wkroczy pewien młody człowiek, wszystko się zmieni, a komora okaże się czymś innym niż im się wydawało.
Warto podkreślić, że i tym razem Piotr Adamczyk będzie miał przyjemność zagrać u boku wybitnych postaci w Hollywood – legendarnej Sissy Spacek oraz J.K. Simmonsa. Spacek stała się sławna za sprawą niesamowitej kreacji w kultowym filmie "Carrie" z 1976 r. Otrzymała za nią pierwszą w swojej karierze nominację do Oscara (w sumie została wyróżniona sześcioma nominacjami). Statuetkę zdobyła za rolę w "Córce górnika" z 1980 r. J.K. Simmons zgarnął Oscara w 2015 r. za drugoplanową rolę w filmie "Whiplash".