Agentka Scully leczy i romansuje

Gillian Anderson dołączyła do obsady filmu "The Last King of Scotland", za kamerą którego staje Kevin MacDonald.

Akcja filmu rozgrywa się w latach 70. ubiegłego stulecia. Głównym bohaterem jest szkocki doktor, który zostaje nowym osobistym lekarzem despotycznego prezydenta Ugandy - Idi Amina. Początkowo Szkotowi schlebia awans, jednak z biegiem czasu zaczyna go mierzić barbarzyństwo polityka, w którym sam bierze udział.

Idi Amin przeszedł do historii jako ten, który chciał zostać ostatnim królem Szkocji. Wyszkolony w Wielkiej Brytanii, miał słabość do wszystkiego co szkockie. Lubił nosić kilty i chciał na czele szkockiej armii wywalczyć niepodległość dla regionu. Pasją Idi Amina był boks. Miał przydomek Dada, ale poddani nazywali go także "rzeźnikiem z Ugandy". Odpowiedzialny jest za zamordowanie od 300 tysięcy do 600 tysięcy ludzi. Miał 4 żony i 23 dzieci.

W roli Amina pojawi się Forest Whitaker. Oprócz niego w obrazie zobaczymy Jamesa McAvoya jako szkockiego doktora. Gillian Anderson zagra żydowską lekarkę i szpiega, która miała krótki romans z głównym bohaterem. Produkcją zajmują się Andrea Calderwood, Lisa Bryer i Charles Steel.

O realizację projektu producenci zabiegają już od 1998 roku. Zdjęcia mają się rozpocząć w czerwcu w Ugandzie i Wielkiej Brytanii. Operatorem będzie Anthony Dod Mantle.

MacDonald zdobył Oscara za dokument "One Day in September". Jest także autorem filmu "Czekając na Joe". Whitaker niedawno zagrał w filmach "A Little Trip to Heaven", "American Gun", "Jump Shot" i "Mary".