"Była tytanem pracy"
Rachwalska nie należy do gwiazd, o których życiu prywatnym wiemy dużo. Trochę na jej temat dowiedzieliśmy się tak naprawdę za sprawą jej wnuka, aktora Antoniego Pawlickiego. Przyznał w rozmowie z "Twoim Stylem", że jego babcia była tytanem pracy.
- Każdego dnia miała próby w teatrze, a po nich jeździła na nagrania do Teatru Polskiego Radia albo na plan filmowy. I wieczorem grała jeszcze w spektaklu. Wychodziła przed 10, wracała po 22. A zajmowała się trójką dzieci. Pomiędzy nagraniami, próbami, spektaklami zasuwała z siatkami po sklepach. Rano szykowała dzieci do szkoły, sprzątała i gotowała obiady. Kochała rodzinę, ale praca była jej pasją - wyznał.