"Cruella" hitem. Coraz więcej widzów w polskich kinach

Drugi weekend po otwarciu rynku kinowego, a pierwszy, w którym funkcjonowały już wszystkie multipleksy, przyniósł znaczny wzrost frekwencji. W tym tygodniu premierę miały m.in. cztery duże hollywoodzkie produkcje oraz polska komedia romantyczna. Co wybieraliśmy najchętniej?

Emma Stone jako Cruella.
Emma Stone jako Cruella.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

02.06.2021 00:14

Przypomnijmy, że przed tygodniem wznowiło działalność większość kin studyjnych oraz tylko jedna z trzech największych w Polsce sieci multipleksów. Helios już 21 maja skorzystał z możliwości zaproszenia do siebie widzów. Multikino oraz Cinema City dały sobie trochę więcej czasu na przygotowanie obiektów. Przy okazji poczekały z otwarciem na pierwsze hollywoodzkie premiery. Te pojawiły się w miniony piątek.

Podczas poprzedniego weekendu (22-23 maja) frekwencja w polskich kinach wyniosła ok. 100 tys. osób. Na tak dużą widownię po pierwszym lockdownie musieliśmy czekać aż osiem tygodni. W drugim "okienku kinowym" podjęły pracę jedynie kina studyjne, więc ogólna frekwencja nie mogła być imponująca. Najlepszy rezultat to 70,2 tys. widzów w czasie walentynkowego weekendu. Porównując do poprzednich okresów, w których kina wznawiały działalność, łatwo było zauważyć, że tym razem powrót widzów na sale kinowe będzie dużo bardziej dynamiczny. Drugi weekend to potwierdził.

I tak, w czasie minionego weekendu na kinowe seanse zostało sprzedanych około 210 tys. biletów. W stosunku do poprzedniego tygodnia frekwencja wzrosła więc o ponad 100 proc.

Ponownie cofnijmy się do "okienka kinowego" z ubiegłego sezonu. Po pierwszym lockdownie kina otworzyły się w podobnym okresie, co w tym roku. Jak już zostało wspomniane, na przekroczenie stutysięcznego pułapu musieliśmy czekać osiem tygodni. Pokonanie dwustutysięcznego pułapu zajęło aż czternaście tygodni. Tak naprawdę, w ubiegłym roku widzowie wrócili do kin dopiero na początku września. Teraz jest zupełnie inaczej.

Repertuar kin w tym tygodniu opiera się głównie już na premierowych tytułach. Na ekranach pojawiły się cztery duże hollywoodzkie produkcje oraz polska komedia romantyczna.

Według nieoficjalnych danych, największą popularnością podczas minionego weekendu cieszyła się animacja "Krudowie 2: Nowa era". Niestety, dystrybutor tego filmu (firma UIP) nie podaje do publicznej wiadomości wyników swoich tytułów. A szkoda, bo w tym tygodniu miałby chyba czym się pochwalić...

Tym sposobem, na czele polskiego box office'u znalazła się "Cruella", która od piątku do niedzieli zgromadziła 37,6 tys. widzów.

W okresie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa lepszy rezultat otwarcia osiągnęło tylko 7 tytułów (nie bierzemy oczywiście pod uwagę filmów UIP). Na początku marca poprzednia produkcja Disneya "Co w duszy gra" podczas premierowego weekendu zebrała 28 tys. widzów.

Najlepsze otwarcia w polskich kinach od czasu pojawiania się pandemii

1.      "Pętla" (4 września 2020) – 178,4 tys. osób.

2.      "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" (18 września 2020) – 125,3 tys. osób.

3.      "After 2" (11 września 2020) – 68,1 tys. osób.

4.      "Mulan" (11 września 2020) – 62,6 tys. osób.

5.      "Scooby-Doo!" (24 lipca 2020) – 60,8 tys. osób.

6.      "Tenet" (27 sierpnia 2020) – 54,1 tys. osób.

7.      "Greenland" (25 września 2020) – 38,9 tys. osób.

W weekend poprzedzający Dzień Dziecka popularnością cieszyły się jednak nie tylko produkcje dla młodych widzów. Warto podkreślić, że wszystkie duże nowości osiągnęły na starcie solidny wynik (oczywiście, jak na sytuację, w której obecnie się znajdujemy).

Po raz kolejny przekonaliśmy się, że rodzimi producenci mogą liczyć na miłośników komedii romantycznych. "Drugą połowę" z Marianną Zydek, Maciejem Musiałem i Cezarym Pazurą obejrzało 25,2 tys. widzów.

Bardzo podobny rezultat osiągnął "Nomadland" (24,4 tys. sprzedanych biletów). Tyle, że oscarowa produkcja była już wyświetlana na przedpremierowych pokazach (i to jeszcze podczas drugiego "okienka kinowego") i w sumie zgromadziła już blisko 60 tys. widzów. Dramat z Frances McDormand w kolejnych tygodniach wyświetlania powinien notować małe spadki popularności i długo będzie jeszcze gościł w repertuarach kin. "Nomadland" był w tym tygodniu filmem numer jeden w kinach studyjnych.

Kolejny premierowy tytuł "Mortal Kombat" zebrał podczas minionego weekendu 22,7 tys. widzów. Jak widać, nowości wystartowały nie tylko solidnie, ale i bardzo równo. Hollywoodzka ekranizacja gry video była pokazywana wcześniej na pokazach przedpremierowych i w sumie ma na koncie ponad 33 tys. osób.

Tymczasem nadchodzący weekend pod względem frekwencji w kinach powinien być jeszcze lepszy niż miniony. Na ekranach pojawią się bowiem dwa największe hollywoodzkie przeboje ostatnich tygodni "Godzilla vs. Kong" oraz "Ciche miejsce 2". Oficjalną premierę będzie miał także "Jeden gniewny człowiek" Guy'a Ritchie oraz nasz kandydat do Oscara w kategorii film międzynarodowy "Śniegu już nigdy nie będzie". Karty może jednak rozdawać pogoda. Długi, słoneczny weekend nie będzie sprzymierzeńcem kin.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)