"Hańba". Daniel Olbrychski komentuje TVP
"Nie widziałem w swoim dorosłym życiu czegoś tak haniebnego jak telewizja zwana publiczną. Ci ludzie muszą ponieść jakąś karę, odejść w nicość [...]" - stwierdza w najnowszym wywiadzie Daniel Olbrychski. Przed zbliżającymi się wyborami aktor ostro podsumował jednak nie tylko TVP, ale przede wszystkim Jarosława Kaczyńskiego i jego formację.
01.09.2023 | aktual.: 01.09.2023 13:50
Rozmowa Doroty Wysockiej-Schnepf z Danielem Olbrychskim pojawiła się w internetowym wydaniu "Gazety Wyborczej" w czwartek po południu. Aktor, pytany o obecną sytuację w kraju na nieco ponad miesiąc przed wyborami, nie szczędził gorzkich słów pod adresem rządzącej od ośmiu lat Polską formacji.
"To, co wykonują obecne władze, jest świadomym niszczeniem demokracji w Polsce. To jest zbrodnia przeciwko narodowi polskiemu" - stwierdził wprost Olbrychski, którego wyraźnie niepokoi wizja trzeciej kadencji PiS. Jednocześnie 78-letni artysta z wyrzutem wytknął opozycji, że nawet w obliczu takiego zagrożenia, jakim są dalsze rządy prawicowego obozu, oddalającego nas od zachodnich, demokratycznych standardów, nie potrafiła się zjednoczyć i utworzyć jednej listy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"[...] Nawet najszlachetniejsi ludzie z obozu opozycyjnego nie rozumieją do końca, o co idzie stawka i swoje partykularne ambicje polityczne stawiają wyżej, uważając, że tak będzie lepiej" - podsumował rozczarowany brakiem współpracy opozycyjnych liderów Olbrychski, w którego przekonaniu "wspólna lista byłaby gwarancją zwycięstwa".
Jak podkreślił aktor znany m.in. z ról w ekranizacjach sienkiewiczowskiej trylogii ("Pan Wołodyjowski", "Potop", "Ogniem i mieczem") czy filmów Andrzeja Wajdy ("Popioły", "Ziemia obiecana"), stawka w nadchodzących wyborach parlamentarnych jest nie tylko najwyższa od lat, ale i walka pomiędzy politycznymi siłami wyjątkowo nierówna. Chociażby, biorąc pod uwagę stronniczość TVP.
Daniel Olbrychski o TVP: "Hańba nazwać ich dziennikarzami"
Mówiąc o publicznej stacji, Daniel Olbrychski nie krył zresztą pogardy dla tych, którzy obecnie kreują i tworzą kłamliwy obraz Polski w publicznej telewizji. Na dodatek, jak zaważył rozmówca Wyborczej, TVP dostarcza widzom wyjątkowo tępej propagandy, jakiej on nie pamięta nawet z czasów PRL.
"Nie oglądam telewizji niegdyś publicznej, czasami włączam i szybko zamykam, bo czegoś takiego nawet w stanie wojennym nie było. Rządzący wtedy propagandą Jerzy Urban był na tyle inteligentny, że nie lansował tak głupiej propagandy, jaką wykonują w tej chwili szefowie TVP" - stwierdził, dosadnie podsumowując medialnych sojuszników obozu władzy.
"Nie widziałem w swoim dorosłym życiu czegoś tak haniebnego jak telewizja zwana publiczną. Ci ludzie muszą ponieść jakąś karę, odejść w nicość – ci pracujący tam tak zwani dziennikarze. Przecież to hańba nazywać ich w ogóle dziennikarzami".
Dziwiąc się zaś fenomenowi Jarosława Kaczyńskiego, którego część Polaków jednak "bierze na poważnie", Olbrychski podsumował słowami: "podły, ale niespecjalnie wybitny". Jak stwierdził autor licznych ról filmowych i teatralnych, Szekspir mógłby o prezesie napisać co najwyżej komedię.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.