Ekspert z planu "Titanica" o zagubionym batyskafie z załogą: "obawiam się wielkiej tragedii"

Należąca do firmy OceanGate łódź z pięcioma osobami na pokładzie wyruszyła w niedzielę z St. John's w głębiny oceanu, by odwiedzić wrak Titanica, znajdujący się niemal 600 km od wybrzeża Kanady, na głębokości ok. 4 tys. metrów. Kontakt z jednostką urwał się dwie godziny po zanurzeniu. Od tamtej pory trwają intensywne poszukiwania. Według ekspertów tlenu w łodzi wystarczy do czwartku.

Park Stephenson, który zanurzał się do wraku kilkukrotnie, w tym także z Jamesem Cameronem, gdy ten pracował nad swoim filmem "Titanic" ponad 25 lat temu, zabrał teraz głos.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stephenson uprzedził dziennikarzy, zapowiadając, że odmawia wszelkich wywiadów, ponieważ sytuacja jest dynamiczna i chce uszanować wszystkie osoby, które są w nią zaangażowane. Nazwał sytuację potencjalnie wielką tragedią.

Cameron i Stephenson napisali wspólnie książkę o wraku statku transoceanicznego, który zatonął w 1912 roku. Reżyser "Titanica" aż 33 razy schodził na dno, by zobaczyć statek na własne oczy. Przed laty powiedział nawet, że swój hit wszech czasów nakręcił właśnie po to, by zobaczyć wrak. - Myślę, że zadaniem odkrywcy jest udać się i znaleźć na odległym krańcu ludzkiego doświadczenia, a następnie wrócić i opowiedzieć tę historię - powiedział kiedyś amerykańskiej stacji radiowej.

"Titanic" to amerykański melodramat i jednocześnie film katastroficzny z 1997 roku w reżyserii Jamesa Camerona oparty na autentycznym wydarzeniu – zatonięciu statku Titanic w 1912 roku. Główne role zagrali Leonardo DiCaprio i Kate Winslet. Obraz zdobył 11 Oscarów, w tym za najlepszy film. W setną rocznicę katastrofy, czyli w 2012 roku, legendarny film wrócił na ekrany kin w wersji 3D. W 2023 roku widzowie mogli zobaczyć w kinach film w wersji 4K 3D -"Titanic: 25. rocznica".