Fani aktora będą załamani. To musiało kiedyś tak się skończyć

Liam Neeson nie ma dobrych wiadomości dla swoich fanów. W najnowszym wywiadzie przyznał, że coraz trudniej nadążyć mu za młodszymi aktorami na planie. Dlatego podjął poważną decyzję. Dla niektórych będzie to z pewnością cios.

Liam Neeson musiał powiedzieć sobie "dość"Liam Neeson musiał powiedzieć sobie "dość"
Źródło zdjęć: © Getty Images

Dla nieco młodszych widzów Liam Neeson to przede wszystkim gwiazdor filmów akcji, w których namiętnie występuje od dobrych kilkunastu lat. Wszystko zaczęło się od wielkiego sukcesu "Uprowadzonej" Luca Bessona, gdzie wcielił się w twardziela ratującego porwaną córkę. Od tamtej pory aktor w zasadzie powtarza tę samą rolę, co jak widać, nikomu nie przeszkadza – jego kolejne filmy cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem.

Jednak wszystko ma swój koniec. W najnowszym wywiadzie dla Entertainment Tonight Liam Neeson obwieścił, że kończy z tego typu kinem. Powód? Wiek coraz bardziej daje mu się we znaki.

Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać

- Uwielbiam to robić. Uwielbiam tłuc facetów o połowę młodszych ode mnie. Właśnie skończyłem kręcić zdjęcia w Australii. Miałem scenę walki z dzieckiem - uroczym, słodkim aktorem imieniem Taylor. W połowie walki spojrzałem w górę, byłem zdyszany, a on stał, jak gdyby nigdy nic. Więc pytam: "Taylor, ile masz lat?". A o na to: "25". Powiedziałem: "Jesteś w wieku mojego najstarszego syna!" – tłumaczy rozbawiony aktor.

Jednak spokojnie. Emerytura nie będzie natychmiastowa.

- Zaraz stuknie mi 69 lat. Jest jeszcze kilka rzeczy, które zamierzam zrobić w tym roku - miejmy nadzieję, że COVID na to pozwoli. Kilka filmów jest w przygotowaniu i myślę, że na tym koniec. No, chyba że zagram, poruszając się w balkoniku - śmieje się Neeson.

Kariera Liama Neesona zaczęła się pod koniec lat 70., ale znaczące role przyszły dopiero w kolejnej dekadzie. "Bunt na Bounty", "Misja" czy "Pula śmierci" zwróciły na niego uwagę widzów i krytyki.

Później były "Lista Schindlera", "Rob Roy", "Michael Collins" oraz "Mroczne widmo", które ugruntowały jego pozycję w hollywoodzkiej pierwszej lidze. W 2008 r. na ekrany weszła "Uprowadzona", a Neeson, analogicznie do polskiego gwiazdora kina akcji Bogusława Lindy, zaczął przeżywać aktorską drugą młodość.

Liam Neeson
Liam Neeson © Getty Images
Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
Oddaje swój miecz świetlny. Legendarny aktor odchodzi z sagi
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
"Nie ma szans". Jednym słowem zgasił nadzieje fanów
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
Nie nazywa się Martin Sheen. Dziś głęboko żałuje zmiany nazwiska
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
"Żadnych sporów". Sapkowski na planie megahitu Netfliksa
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany
Transformacja Brada Pitta. Nadchodzą zmiany
Oddaje nerkę obcej osobie. Takie dawstwo jest w Polsce zakazane
Oddaje nerkę obcej osobie. Takie dawstwo jest w Polsce zakazane
"Zawstydzony". Tak Tom Cruise zareagował na jej zaawansowaną ciążę
"Zawstydzony". Tak Tom Cruise zareagował na jej zaawansowaną ciążę
Rekordowy start. Trzeci największy hit HBO
Rekordowy start. Trzeci największy hit HBO
Aktorka martwi się o córkę. Tak wygląda codzienność Chelsea w więzieniu
Aktorka martwi się o córkę. Tak wygląda codzienność Chelsea w więzieniu
Wspominamy gwiazdy kina i teatru, które odeszły przez ostatni rok
Wspominamy gwiazdy kina i teatru, które odeszły przez ostatni rok
Nowe informacje. Costner wciąż zaprzecza oskarżeniom
Nowe informacje. Costner wciąż zaprzecza oskarżeniom
Sukienka niczego nie zakryła. "Jak mamy się skupić na tym, co mówi?"
Sukienka niczego nie zakryła. "Jak mamy się skupić na tym, co mówi?"