Miał być luksus i zabawa. Kolejny polski niewypał w kinach

Pamiętacie "Gierka"? Jeśli nie, to nic nie straciliście. A jeśli dane wam było obejrzeć ten produkt filmopodobny, to w "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle" dostaniecie tę samą obsadę, tak samo fatalny scenariusz i reżyserię. Jedynym pozytywnym zaskoczeniem jest tym razem kreacja Małgorzaty Kożuchowskiej.

Sebastian Stankiewicz i Paulina Gałązka w filmie "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle"Sebastian Stankiewicz i Paulina Gałązka w filmie "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Marta Ossowska

Na kartach polskiej historii nie brakuje postaci, które swoim cynizmem, sprytem i układami zbudowały wysoką pozycję oraz dorobili się pokaźnego majątku. Czasy rodzącego kapitalizmu obfitowały w takie scenariusze, nic więc dziwnego, że filmowcy w końcu zainteresowali się tym tematem. Po sukcesie polskiego, kryminalnego Robin Hooda "Najmro" przyszła pora na "prawdziwe historie polskich fortun", jak zapowiadał swoją najnowszą komedię, która nie śmieszy, Heathcliff Janusz Iwanowski.

Producent "Gierka" tym razem sam stanął za kamerą jako reżyser i ponownie z Rafałem Wosiem stworzył scenariusz, którego jakość pozostawia wiele do życzenia. Oto trzech mężczyzn (Sebastian Stankiewicz, Rafał Zawierucha i Maciej Zakościelny) zamierza zostać w drugiej połowie lat 80. przedsiębiorcami. Oczywiście zgodnie z maksymą "pierwszy milion trzeba ukraść".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gorące premiery 2022. Na te produkcje czekamy

Jeden zaczyna od handlu kradzionymi autami, drugi jeansami, kolejny wymianą walut i innymi szemranymi biznesami, ale ich ambicje są coraz większe. W końcu łączą siły i z pomocą wysoko postawionych osobistości (w tym znanego polskiego tenisisty światowej klasy) zaczynają wywozić polską wódkę, aby przelać ją do butelek i przeetykietować w NRD, aby potem ponownie sprowadzić ją do kraju, nie płacąc cła i podatków, dzięki kruczkowi prawnemu.

Z pewnością osoby nieznające PRL-owskiej rzeczywistości będą miały problem w zrozumieniu pokrętnych działań i intencji bohaterów. Scenarzyści starali się objaśnić je krok po kroku, przez co cały film wydaje się być przegadany i pozbawiony jakiegokolwiek napięcia. Mielizny scenariusza miała ukryć postać narratorki, która głosem Agnieszki Więdłochy dopowiadała tło wydarzeń i robiła wprowadzenia do kolejnych sekwencji zmontowanych ze sobą bez większego ładu. A i tak pokaz dłużył się niemiłosiernie.

Niemal dwugodzinny seans "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle" trudno byłoby znieść bez postaci kobiecych. Choć to one, wznosząc po materiałach prasowych, miały być głównymi bohaterkami filmu, tak naprawdę zostały potraktowane po macoszemu. Joanna Opozda gra infantylną dziewczynę zafascynowaną wszystkim, co pochodzi z zagranicy. Dominika Gwit przemyka przez ekran jako porzucona żona i matka, która desperacko próbuje ratować rodzinę. Jakiś przejaw dramaturgii widać u postaci granych przez Agnieszkę Więdłochę i Paulinę Gałązkę, ale zdaje się, że dostały zbyt mało czasu antenowego, aby zainteresować widzów.

Jedynie kreacja Małgorzaty Kożuchowskiej, wcześniej mocno krytykowanej za rolę żony Gierka, w minimalnym stopniu ratuje film Iwanowskiego. Widać, że aktorka bawi się swoją kreacją, a możliwość wcielenia się w drapieżną, zdecydowaną bizneswoman sprawia jej przyjemność. Tym bardziej, że jej charakterna Dorota jest szarą eminencją wielkiego biznesu, przysłowiową szyją, która kręci głową.

W ostatnich dwudziestu minutach filmu akcja się zagęszcza, lecz biada temu, kto myślał, że zobaczy sensowne zakończenie. Twórcy "Gdzie diabeł nie może, tam baby pośle" postanowili wzorem wenezuelskich telenoweli przerwać akcję w kluczowym momencie i pokazać... zwiastun drugiej części filmu. "Nowe przekręty, stare układy" - głosi hasło promocyjne zlepku poszatkowanych scen.

Trudno spodziewać się, aby kontynuacja tego dzieła była bardziej przystępna od pierwszej części. Gdyby tak zatrudnić dobrego scenarzystę, dobrego reżysera i sensownego montażystę, mając taką obsadę, byłaby szansa to uratować. Ale jest już po ptokach.

Marta Ossowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Premiery w październiku 2025. "Historia Eda Geina" ma konkurencję, idzie "Potwór z Florencji"
Premiery w październiku 2025. "Historia Eda Geina" ma konkurencję, idzie "Potwór z Florencji"
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
"Wiozą mamę". Została zabita na oczach córeczki przez stalkera
"Wiozą mamę". Została zabita na oczach córeczki przez stalkera
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Budzi kontrowersje. Dla wielu widzów najlepszy polski serial wojenny
Budzi kontrowersje. Dla wielu widzów najlepszy polski serial wojenny
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"