Upadek legendy kina. "Najgorszy film z jego udziałem"
W ubiegłym tygodniu na platformie streamingowej Netfliksa pojawiła się sensacyjna produkcja "SNAFU". W tej chińsko-amerykańskiej koprodukcji za 80 mln dolarów widzowie mogą zobaczyć legendę kina akcji Jackiego Chana oraz zapaśnika Johna Cenę. Film jest obecnie najpopularniejszym tytułem na platformie, ale przez wzgląd na Chana radzimy go nie oglądać.
Dzięki platformom streamingowym starzy bohaterowie kina akcji znów są potrzebni, znów mogą poczuć się gwiazdami filmu. Sylvester Stallone pojawił się ostatnio w dwóch produkcjach przeznaczonych do rozpowszechniania w serwisach VOD. Na Paramount+ (w Polsce na SkyShowtime) zagrał pierwszoplanową rolę w serialu "Tulsa King", natomiast na Amazon Prime Video mogliśmy go podziwiać w filmie akcji "Samarytanin". Oba tytuły cieszyły się na platformach bardzo dużą popularnością.
Odwieczny rywal Stallone’a Arnold Schwarzenegger podbił z kolei serca widzów Netfliksa. I to od razu dwoma produkcjami. Serial "Fubar" okazał się większym przebojem niż trzeci sezon "Wiedźmina", zaś dokument "Arnold" gromadził widownię na poziomie fabularnych produkcji. Nie dziwi więc, że współpraca pomiędzy Netfliksem a Schwarzeneggerem będzie obejmować kolejne projekty.
HIDDEN STRIKE Official Trailer (2023)
Do grona starych bohaterów kina akcji, którzy odnieśli sukces na platformach streamingowych miał w tym tygodniu dołączyć Jackie Chan. Produkcja z jego udziałem okazała się jednak wyjątkowo złym filmem, gniotem, który, jak piszą krytycy, nie powinien przytrafić się gwieździe z takim dorobkiem, jak Chan. "Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że jest to chyba najgorszy film z Jackie, jaki oglądałem. A obejrzałem ich wiele. ‘Hidden Strike’ to film, w którym nic nie trzyma się kupy. Nawet sceny walki, z których słynęły produkcje z Jackie Chanem, są pozbawione oryginalności. Ktoś, kto wydał na ten film 80 mln dolarów, po jego obejrzeniu musiał krzyknąć: ‘Co się stało z moimi pieniędzmi?"- napisał krytyk "Decidera".
"SNAFU" (w oryginalnie "Hidden Strike", a wcześniej "Project X-Traction") to film, który zapowiadany był przez lata. Pierwotnie obok Jackiego Chana mieliśmy zobaczyć w nim Sylvestra Stallone'a, ale bohater "Samarytanina" w końcu zrezygnował z roli. Zastąpił go John Cena. Amerykański wrestler, świetnie sprawdził się w serialu HBO Max "Peacemaker", ale tu poległ na całej linii. Jest nudny, sztywny i nijaki, kompletne nie odnalazł się w duecie z Chanem. Niestety, o pochodzącym z Hongkongu aktorze możemy napisać podobnie.
Film akcji z Jackie Chanem i Johnem Ceną od sześciu dni jest najpopularniejszym fabularnym tytułem Netfliksa. Jednak wynikami oglądalności wcale nie imponuje. Pierwsza pozycja na liście to raczej zasługa letniego sezonu i słabej konkurencji. Podczas premierowego weekendu "SNAFU" był oglądany przez 37,8 mln godzin. Przed kilkoma tygodniami zrealizowany za grosze (w porównaniu z 80-milionowym budżetem) polski film sensacyjny "Dzień matki" osiągnął niewiele gorszy wynik.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.