Ian Holm nie żyje. Brytyjski aktor zmarł w wieku 88 lat

Informację o śmierci aktora przekazał "Guardianowi" jego agent. Ian Holm miał 88 lat. "Zmarł spokojnie w szpitalu w otoczeniu rodziny i opiekuna" - podaje dziennik. Według brytyjskich mediów artysta zmagał się z chorobą Parkinsona.

Zanim zaczął karierę aktora filmowego i serialowego, był członkiem Royal Shakespeare Company, jednego z największych zespołów teatralnych na Wyspach Brytyjskich.

Debiut filmowy zanotował w latach 60., ale dopiero późniejsze role przyniosły mu sławę. Występował w "Rydwanach ognia" Hugh Hudsona (za rolę Sama Mussabiniego otrzymał nominację do Oscara), "Obcym" Ridleya Scotta oraz "Władcy Pierścieni", gdzie wcielał się w postać Bilbo Bagginsa. Grał też Lecha Wałęsę w brytyjskim filmie telewizyjnym "Strike: The Birth of Solidarity".

W 1998 r. otrzymał tytuł szlachecki. W 2001 r. wykryto u niego nowotwór prostaty, ale wygrał z chorobą.