"Joker" – recenzja wydania Blu‑ray od Galapagos Films
Oskar dla Joaquina Phoeniksa to nie przypadek. Jego Joker to aktorskie tour the force i najlepsza rzecz, jaka mogła przydarzyć się DC. Możecie przekonać się o tym, sięgając po cieplutką edycję Blu-ray filmu Todda Phillipsa.
14.02.2020 | aktual.: 10.03.2020 04:37
Choć dziś wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, film Todda Phillipsa był obarczony gigantycznym ryzykiem.
Raz, że pamięć o dla wielu wybitnej kreacji Heatha Ledgera (Oscar 2009) jest wciąż żywa, więc porównania były nieuniknione. A dwa, że siła postaci stworzonej na początku lat 40. XX w. tkwi w niedopowiedzeniu. Wprawdzie latami w komiksach rozrzucano poszlaki, z których można było próbować odkryć genezę Jokera, to tak naprawdę pozostaje on enigmą. Wyłożenie kart na stół mogło skończyć się katastrofą.
Ale największe niebezpieczeństwo tkwiło w samym scenariuszu. Wprawdzie w filmie znalazły się mniej lub bardziej zawoalowane nawiązania do uniwersum Batmana, to "Joker" nie jest filmem komiksowym. Przynajmniej nie w znaczeniu, do jakiego przyzwyczaiły nas ostatnio bijące rekordy ekranizacje.
Ale to właśnie w niekomiksowości tkwi siła "Jokera". Zamiast "masek i peleryn" Todd Philips zaserwował dojmujące studium obłędu. Dramat faceta, który w obliczu bezduszności sytemu przestaje kontrolować swoją prawdziwą naturę i wypowiada wojnę światu. A wszystko to umoczone po szyję w mocno społecznym, niezwykle aktualnym kontekście. Nierówności klasowe, turbokapitalizm, wykluczenie – jest tu wszystko.
Ponad to "Joker" jest pierwszorzędnie zagrany, formalnie nieidący na ustępstwa, w dodatku okraszony bezkompromisową, wymagającą ścieżką autorstwa Hildur Guðnadóttir (także Oscar). Kino balansujące na granicy arthouse'u i surowizny wczesnego Scorsese, Ferrary czy Friedkina. Miejscami być może nieco zbyt leniwie napisane, ostatecznie mocno chwytające za twarz i wdzierające się pod skórę.
Koniec końców Todd Phillips osiągnął efekt znany rynku komiksowego, który raz na jakiś czas wypluwa powieści graficzne doceniane przez "zwykłych" zjadaczy literatury. Rzeczy dla dorosłego i bardziej wyrobionego czytelnika. Pokazujące, że komiksy i superbohaterowie to nie tylko "głupia" rozrywka dla dzieci.
Na Blu-rayu wydanym przez Galapagos Films oprócz filmu znajdziecie trochę dodatków. Najciekawszy to "Joker: Vision & Fury" – trwający 22 min z okładem reportaż o kulisach powstawania filmu. Jego czas trwania może nie rzuca na kolana, ale znajdziecie tu wszystko, co dotyczy produkcji. Od procesu projektowania Gotham, po rozmowę z kostiumografem na temat kroju garnituru bohatera. Sporo miejsca poświecono oczywiście transformacji Phoeniksa i jego wchodzeniu w rolę. Porządny kawał filmowej wiedzy.
Phoeniksowi poświęcony jest też "Please Welcome… Joker!", czyli kilkominutowy materiał ukazujący niezliczone wersje tej samej sceny odgrywanej przez aktora. Jeśli zastanawialiście się, czemu ten film tak długo powstawał, to tu leży odpowiedź.
Oprócz tego na dysku znajdziecie galerię zdjęć oraz krótkie spojrzenie na Phoeniksa przed i po transformacji w tytułowego bohatera.
Kwestie techniczne: film obejrzycie w idealnej jakości obrazu 1080p High Definiton 16x9 1.85:1. Parametry dźwięku: Dolby Atmos-TrueHD (ang.) / Dolby Digital 5.1 (ang. i polski lektor).