Kolejny polski hit Netfliksa. "Pod wiatr" stał się przebojem na całym świecie

Wygląda na to, że stajemy się potęgą w produkcji przebojowych filmów dla Netfliksa. Po sukcesie "Jak pokochałam gangstera" pośród hitów największej platformy streamingowej znalazła się kolejna polska produkcja. "Pod wiatr" można nazwać rodzimą wersją słynnego "Dirty Dancing".

"Pod wiatr" i pod wodą
"Pod wiatr" i pod wodą
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

16.02.2022 | aktual.: 16.02.2022 12:28

Niespodziewanie, jednym z największych przebojów walentynkowego weekendu na Netfliksie stała się polska produkcja "Pod wiatr" w reżyserii Kristoffera Rusa. Romantyczna historia znad Morza Bałtyckiego cieszyła się popularnością niemal na całym świecie. Jej bohaterką jest nieśmiała dziewczyna z dobrego domu, która przed wyjazdem na prestiżowe studia medyczne w Londynie chce spędzić miłe chwile nad naszym zimnym morzem. Szybko okazuje się, że nie jest ono wcale takie zimne. Wszystko za sprawą uroczego marzyciela, chłopaka bez konkretnych planów na przyszłość, obecnie oddanego swojej pasji, którą jest kitesurfing.

I dokładnie tak, jak w słynnym filmie "Dirty Dancing", znanym wcześnie jako "Wirujący seks", rodzi się pomiędzy bohaterami zakazana miłość, nieakceptowana przez ojca dziewczyny. Patrick Swayze wprowadzał Jennifer Grey w świat zmysłowego tańca w rytmie przebojowego "(I've Had) The Time of My Life". Bohater "Pod wiatr", też instruktor, tyle, że kiteserfingu, ma znacznie trudniejsze zadanie, bo towarzyszą mu może i dobre, ale strasznie smętne piosenki Bitaminy.

W tym miejscu warto wspomnieć o "najlepszym" fragmencie filmu. W ekskluzywnym hotelu goście siedzą grzecznie na krzesłach i słuchają starego utworu Wojciecha Gąssowskiego "Gdzie się podziały tamte prywatki". W tym czasie trwa "szalona" impreza na plaży kitesurferów. Doprawdy, trudno orzec, która z przedstawionych sytuacji jest bardziej nudna.

"Pod wiatr" nie ma w sobie za grosz emocji, szaleństwa, młodzieńczego sprzeciwu. Wszystko jest tu ugrzecznione, wydumane i nierealne. Śmiało można życzyć każdemu ojcu tak zbuntowanej córki i jej "złego towarzystwa", które libację alkoholową kończy na jednym piwie. Owszem film jest adresowany do młodych ludzi, którzy nie muszą w każdej produkcji mierzyć się z ciemną stroną życia. Można było się jednak postarać o choćby małe przebłyski oryginalności w scenariuszu. Niestety, wszystko, dosłownie wszystko, jest tu przekalkowane (przez bardzo słabą kalkę) z innych romantycznych produkcji.

Trudno powiedzieć, czy widzom Netfliksa "Pod wiatr" się podoba. Na pewno go oglądają. Podczas walentykowego weekendu polska produkcja znalazła się na 3. miejscu na światowej liście najpopularniejszych nieanglojęzycznych filmów. Była odtwarzana przez 10,7 mln godzin. Pierwszą pozycję zajęła hiszpańska romantyczna komedia "Przez moje okna", drugą - niemiecki horror "Przywilej".

Na uwagę zasługuje również fakt, że "Pod wiatr" podczas premierowego weekendu był dłużej oglądany niż poprzedni polski przebój Netfliksa "Jak pokochałam gangstera", który w ciągu trzech pierwszy dni osiągnął wyraźnie słabszy wynik (6,2 mln godzin), choć także dający na starcie 3. miejsce. W drugim tygodniu sensacyjny dramat Macieja Kawulskiego wskoczył jednak na pozycję lidera. Zobaczymy, jak w kolejnych dniach będzie radzić sobie najnowszy polski przebój.

"Pod wiatr" stał się więc światowym przebojem i żadne negatywne recenzje nie są zapewne w stanie zepsuć twórcom filmu dobrego nastroju. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że nie wszystko w tym melodramacie jest złe. Na pewno broni się Bałtyk, jego plaże, wybrzeże, ciekawie eksponowane przez Michała Pukowieca, autora zdjęć. Co ciekawe, nasze morze okazało się dużym magnesem dla widzów z krajów, które leżą nad znacznie większymi niż Bałtyk zbiornikami słonej wody. "Pod wiatr" największą popularnością cieszy się na Bahamach, w Kostaryce, Chile oraz Argentynie. Większą nawet niż w naszym kraju.

W Polsce "Pod wiatr" musiał uznać wyższość… tureckiej komedii romantycznej "Miłosne taktyki". Walentynki to specyficzny okres w filmowym kalendarzu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (115)