Krzyczał, przeklinał. Pazura opisał, jak musiał wyrzucić widzów
Cezary Pazura kilka lat temu założył kanał w serwisie YouTube, który od pewnego czasu przybrał formę autorskiego bloga. Popularny aktor dzieli się w nim swoimi przemyśleniami i wspomnieniami. W jednym z nagrań opowiedział, jak kiedyś ostro traktował widzów podczas teatralnych występów.
Temat trudnych relacji z widzami podczas teatralnych występów pojawił się, gdy jedna z osób zapytała Cezarego Pazurę, co sądzi o łamaniu czwartej ściany w teatrze lub filmie. Aktor czytając to pytanie, aż jęknął i przyznał, że ma kilka nieciekawych wspomnień związanych z tym zjawiskiem.
Łamanie czwartej ściany oznacza przekroczenie umownej granicy pomiędzy aktorem występującym na scenie, a osobami znajdującymi się na widowni. Zazwyczaj polega na bezpośrednim zwróceniu się do publiczności. Czasami jest to zamierzony scenariuszowy zabieg, a czasami wynika z własnej inicjatywy aktora, który traci cierpliwość do widzów i wykracza poza treść sztuki. I o takich przypadkach ze swojej teatralnej kariery opowiedział Pazura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Grałem kiedyś w Teatrze Ochota. Jeszcze byłem młodym zbuntowanym aktorem – wyznał Pazura. – Jedli kiedyś słodycze na widowni. Ja gram, gram, gram i nagle przerywam. I mówię tak: "Którzy jedzą?". "My". Padła nieśmiała odpowiedź z widowni. "Skończyć jeść, nie szeleścić, bo ja gram! Zrozumiano?". "Tak, proszę pana". Rozbrzmiała grzeczna odpowiedź. "Dziękuję! – i grałem dalej".
Druga anegdota opowiedziana przez aktora była bardziej… obsceniczna. Podczas spektaklu "Emigranci", w którym Pazura występował razem ze swoim przyjacielem Olafem Lubaszenką, pojawili się widzowie, którzy przyciemnioną atmosferę na widowni chcieli wykorzystać do zacieśnienia intymnych relacji.
- Gram, nagle wstaję i mówię tak: "Ty, ty, ty i ty. Wypie...ć, ale już! Wypie...ć, ku…, już w tej chwili. Przeszkadzacie innym i mnie też! – wyznał Pazura i dodał, że jego "prośba", którą niesforni widzowie spełnili, została przez resztę widowni nagrodzona dużymi brawami.