Nie żyje Mark Gustafson. Nagła śmierć laureata Oscara
Guillermo Del Toro mówił o nim "filar animacji poklatkowej" i "prawdziwy artysta". To właśnie z nim nakręcił swoją wersję "Pinokia", za którą obaj twórcy zdobyli Oscara. Mark Gustafson zmarł nagle 1 lutego.
Pochodzący z Portland Mark Gustafson był wielokrotnie nagradzanym animatorem, scenarzystą i reżyserem. Największą sławę przyniósł mu film "Guillermo del Toro: Pinokio", za który otrzymał Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film animowany. Gustafson zmarł 1 lutego na zawał serca.
Del Toro nazwał go "człowiekiem współczującym, wrażliwym i zjadliwie dowcipnym". W jego oczach Gustafson to "legenda i przyjaciel, który inspirował i dawał nadzieję wszystkim wokół niego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mark Gustafson - legenda animacji
Mark Gustafson zaczął pracę przy filmach animowanych w latach 80. w legendarnym studiu Willa Vintona. Specjalizował się w animacjach plastelinowych – w tej technice współtworzył "Meet the Raisins! The Story of the California Raisins", "The California Raisin Show", "Claymation Comedy of Horrors", "Claymation Easter".
Reżyserował serial "Blokersi" ("The PJs"), za który zdobył Nagrodę Annie i Primetime Emmy. Był szefem animatorów przy filmie "Fantastyczny Pan Lis" Wesa Andersona, który zdobył w 2009 r. dwie nominacje do Oscara. Jego największym osiągnięciem reżyserskim był "Guillermo del Toro: Pinokio" (2022), który zdobył szereg nagród i nominacji (Oscar, Bafta, Critics Choice, Annie, Złoty Glob itp.).
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o innych tytułach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.