Meryl Streep o słynnej scenie. "Nie chciałam, żeby się skończyła"

Meryl Streep jest obecna na ekranie od końca lat 70. W swojej filmografii ma sporo tytułów, które na stałe zapisały się w historii kina. Niespodziewanie aktorka wspomniała jeden z tych z początku kariery, "Pożegnanie z Afryką" Sidneya Pollacka. Dobrze wspomina kręcenie zwłaszcza jednej sceny. – Nie chciałam, żeby to się skończyło – wyznała.

Meryl Streep zagrała główną rolę żeńską w "Pożegnaniu z Afryką"
Meryl Streep zagrała główną rolę żeńską w "Pożegnaniu z Afryką"
Źródło zdjęć: © Getty Images, Materiały prasowe | Samir Hussein

Jest uznawana za jedną z najlepszych hollywoodzkich aktorek. Na swoim koncie ma trzy Oscary, ale szansę na tę nagrodę miała dotąd aż 21 razy; w ostatnich latach ta "tradycja" związana z nominacjami stała się swego rodzaju memem. Portfolio Streep mogłaby "obdzielić" wiele innych koleżanek po fachu, mało która może przecież pochwalić się tyloma istotnymi produkcjami.

"Łowca jeleni" Michaela Cimino, "Sprawa Kramerów" Roberta Bentona, "Manhattan" Woody'ego Allena, "Wybór Zofii" Alana J. Pakuli, "Co się wydarzyło w Madison County" Clinta Eastwooda, "Godziny" Stephena Daldry'ego czy "Diabeł ubiera się u Prady" Davida Frankela – to tylko niektóre z nich. W 1986 r. 74-latka "ubiegała się" o Oscara dla Najlepszej aktorki pierwszoplanowej w "Pożegnaniu z Afryką". Niespodziewanie po dekadach nawiązała do tego filmu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Streep o filmie sprzed niemal 40 lat. "To była na swój sposób scena seksu"

Na trwającym właśnie Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes Streep otrzymała Honorową Złotą Palmę z rąk Juliette Binoche. Podczas rozmowy na scenie wzruszona gwiazda zdradziła kilka szczegółów dotyczących słynnej sekwencji mycia włosów w "Pożegnaniu z Afryką". Mowa o momencie, w którym grany przez Roberta Redforda myśliwy oferuje pomoc duńskiej baronowej.

Okazuje się, że to makijażysta i fryzjer Streep, Roy Helend, wskazał gwiazdorowi, jakie ruchy dłońmi powinien wykonywać. – Kiedy mył mi głowę, to była najlepsza część mojego dnia. Redford wziął lekcję, naprawdę się w to wkręcił i był świetny. W piątym ujęciu [czułam się] taka ukochana – wyznała. Dla niej ta scena była wyjątkowa, bo wymagała ogromnej bliskości.

Meryl Streep i Robert Redford w "Pożegnaniu z Afryką"
Meryl Streep i Robert Redford w "Pożegnaniu z Afryką"© Materiały prasowe

To w pewnym sensie scena seksu, ponieważ jest tak intymna. Widzieliśmy tak wiele scen, w których ludzie się piep..ą, ale nie widzieliśmy tej miłości, dotyku, troski. Wspaniałe. Nie chciałam, żeby to się skończyło tego dnia. To znaczy pomimo hipopotamów – dodała Streep. To ponoć zwierzęta, których ofiarom w Afryce pada najwięcej ludzi. W trakcie kręcenia sceny w rzece znajdowały się w pobliżu.

Film "Pożegnanie z Afryką" Sidneya Pollacka można obejrzeć na platformach Amazon Prime Video i Apple TV+.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)