"Najgorsza pierwsza dama". Aktor pokazał karykaturę Melanii
Jim Carrey nie pohamował się i w karykaturalny sposób przedstawił byłą pierwszą damę, Melanią Trump. Za to, co napisał, spotkał się z ostrą krytyką wielu internautów.
Donald i Melania Trump pożegnali się z Białym Domem i wrócili na Florydę, do posiadłości Mar-a-Lago, gdzie mieszkała wcześniej rodzina miliardera. Nie brakuje komentarzy na temat tego, co teraz będzie działo się w życiu Melanii Trump. Czym zajmie się była pierwsza dama? Czy urzeczywistnią się plotki na temat tego, że chciała rozwodu z Trumpem? Pytania pozostają na razie bez odpowiedzi.
Tym czasem ostry komentarz co do przyszłości Melanii i w ogóle jej osoby przedstawił Jim Carrey - aktor, a od dłuższego czasu także artysta, który lubi szokować.
Zobacz: Miko o Jimmym Carrey’u. "Obydwoje wierzymy w rozwój duchowy i wibracje. Jest niesamowitą osobą"
Jim Carrey od jakiegoś czasu przedstawia w mediach społecznościowych satyryczne obrazy własnego autorstwa. Niektóre z nich wywołują skandale, jak stało się na przykład w przypadku grafiki dotyczącej Benito Mussoliniego. Jego wnuczka nazwała komika publicznie "draniem".
Carrey, który stał do tej pory w opozycji do Trumpa i niejednokrotnie atakował go w mediach społecznościowych, postanowił namalować pożegnalny obraz Melanii Trump. Opublikował jej dość demoniczną karykaturę, a na grafice widnieje napis:
"Och, żegnaj najgorsza pierwsza damo. Mam nadzieję, że odprawa pozwoli ci sfinansować życie na mieliźnie. Dzięki za nic".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Choć w komentarzach pojawiły się opinie, że to do tej pory najlepsza praca Carey'a, większość zgodnie przyznała, że aktor posunął się za daleko. Są opinie, że grafika jest seksistowska, anty-kobieca i pełna hipokryzji, bo gwiazdor opowiada się za wartościami lewicowymi, gdzie szacunek do kobiet, walka z seksizmem i o prawa kobiet to jedna z solidnych podstaw.
"Atakujesz kobietę, która nie zrobiła nic złego ani tobie, ani nikomu innemu. To przykład użycia platformy, jaką są media społecznościowe, do prześladowania. Myślę, że jesteś mądrzejszy niż to" - skomentował jeden z obserwatorów Carrey'a.
Aktor wywołał jednocześnie dyskusję o głębokich podziałach w amerykańskim społeczeństwie i o nienawiści, jaką pałają do siebie zwolennicy dwóch przeciwnych partii: Demokratów i Republikanów. "Takie grafiki tylko zaogniają konflikt" - czytamy w komentarzach. Słuszna uwaga?