Netflix usuwa "Szybkich i wściekłych". W ofercie do końca kwietnia

W ostatnich dniach Netflix opublikował listę tytułów, z którymi pożegna się do końca miesiąca. Największa przykrość spotka fanów "Szybkich i wściekłych", ponieważ aż cztery części słynnej serii znikną wkrótce z oferty najpopularniejszego serwisu streamingowego.

"Szybcy i wściekli" - w tym roku czeka nas premiera 9. części.

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

Przemek Romanowski

13 kwietnia 2021, 09:31

W kwietniu Netflix usunie ze swojej oferty blisko 50 tytułów. Subskrybenci największego serwisu filmowego na świecie nie powinni jednak narzekać, gdyż więcej filmów zostanie dodana. Niemniej, pośród produkcji, którym w tym miesiącu kończy się licencja, można znaleźć wiele ciekawych pozycji i warto zastanowić się, czy nie poświęcić im jakiegoś wolnego wieczoru.

Stand-up

Eddie Murphy był bez wątpienia jedną z największych hollywoodzkich gwiazd lat 80-tych. Objawił się w filmie "48 godzin". Później kręcił przebój za przebojem. Jego pozycja była tak mocna, że namówił wytwórnię filmową, aby wprowadziła do kin jego występ stand-up'owy. Sam Murphy nie spodziewał się chyba, że film odniesie aż tak duży sukces komercyjny.

"Eddie Murphy: Delirious" jest zapisem występu z 1983 roku. Słynny komik porusza tam wiele drażliwych tematów, nie oszczędza nikogo, tematy tabu dla niego nie istnieją. Murphy w tej przełomowej produkcji wyznaczył standardy, które do dziś obowiązują w programach stand-up'owych. Wiadomo, że komicy podczas tego typu występów na żywo nie stronią od wulgaryzmów. Eddie Murphy w trwającym 70 min. "Delirious" popularnego słowa na literę "f" użył około 230 razy.

Eddie Murphy za rolę w filmie "Nazywam się Dolemite" otrzymał nominację do Złotego Globu.© Materiały prasowe | materiały prasowe

Quentin Tarantino

W rankingach za najlepszy film Quentina Tarantino najczęściej uznaje się "Bękarty wojny". Najlepiej podsumował obraz sam reżyser, który uznał za stosowne spointować film słowami porucznika Aldo Raine'a: "chyba wyszło mi arcydzieło". Nie ulega wątpliwości, że taką wojenną produkcję mógł nakręcić tylko Tarantino. Dodajmy, że "Bękarty wojny" otrzymały aż 8 nominacji do Oscara (w tym dla najlepszego filmu, reżysera i scenariusz). Nagrodę otrzymał jednak tylko Christoph Waltz, dla którego była to pierwsza rola w hollywoodzkiej produkcji.

Aldo Raine podczas odprawy...© Materiały prasowe | materiały prasowe

Seria "Szybcy i wściekli"

W ostatni dzień kwietnia z oferty Netfliksa zostaną usunięte cztery części "Szybkich i wściekłych". Można powiedzieć, że te klasyczne, czyli pierwsza, druga, czwarta i piąta. Aż trudno uwierzyć, ale premierowa część "samochodowego tasiemca" powstała przed dwudziestoma laty. Bohaterami filmu byli policjant (Paul Walker) i bandyta (Vin Diesel). W drugiej części Diesel nie zagrał, bo miał ambitne plany i chciał zostać cenionym aktorem. Nie było mu to jednak pisane i do serii, już na stałe, powrócił w czwartej części. Natomiast Paul Walker pożegnał się z serią po siódmej jej odsłonie, która trafiła do kin już po jego śmierci w wypadku samochodowym.

Pełna lista produkcji, które znikną z oferty Netfliksa: