Klęska gwiazdora. Przez lata zarabiał najwięcej pieniędzy w Hollywood

"Barbie", której gwiazdą była Margot Robbie, stała się zdecydowanie największym kinowym przebojem 2023 roku. W corocznym rankingu "Forbesa" aktorka nie znalazła się jednak na czele listy najlepiej zarabiających aktorów i aktorek. Zwycięzcą okazał się gwiazdor Netfliksa – Adam Sandler.

"Barbie" na całym świecie zarobiła w kinach dokładnie 1,456 miliarda dolarów. Duża część z tej kwoty trafiła do właścicieli multipleksów, dystrybutorów, wytwórni, ale zyskiem dzielą się głównie producenci oraz aktorzy, jeśli mieli podpisaną odpowiednią umowę. Gaża Margot Robbie za tytułową rolę w filmie "Barbie" wynosiła 12,5 mln dolarów. Dużo więcej otrzymała za określony w umowie procent od zysku.

Jak podaje "Forbes", Margot Robbie zarobiła w ubiegłym roku 59 mln dolarów. Nie są to oczywiście wszystkie pieniądze, które otrzyma aktorka za rolę w filmie "Barbie". Na koncie pojawią się duże pieniądze z rynku VOD, telewizji, a tantiemy będą otrzymywać jeszcze dzieci aktorki (jeśli będzie je miała). Zarobki w wysokości 59 mln dolarów nie wystarczyły jednak do zajęcie pierwszego miejsca na liście "Forbesa". Margot Robbie została sklasyfikowana na drugiej pozycji.

Tak objawia się potęga Netfliksa. Najlepiej zarabiającym aktorem 2023 roku stał się Adam Sandler, aktor, który od blisko 10 lat nie wystąpił w żadnym kinowym hicie, a jego ostatni głośny tytuł ("Piksele") okazał się klapą. Hollywoodzki gwiazdor kilka lat temu podpisał jednak lukratywny kontrakt z Netfliksem i, jak widać, świetnie na tym wyszedł.

W ubiegłym roku Adam Sandler przedłużył umowę z Netfliksem na kolejne lata. W sumie jej wartość przyniosła już aktorowi 250 mln dolarów! Ubiegłoroczne zarobki Sandlera "Forbes" oszacował na 73 mln dolarów (na tą kwotę składa się współpraca z platformą streamingową, a także występy stand-up'owe). W ubiegłym roku gwiazdor podpisał się pod dwoma dużymi przebojami Netfliksa – "Zabójcze wesele" oraz animacją "Leo". Nowy sezon zaczął jednak od komercyjnej porażki ("Astronauta").

Trzecim najlepiej zarabiającym aktorem 2023 roku był Tom Cruise. Jeden z coraz bardziej nielicznych hollywoodzkich gwiazd, które dotrzymują wierności kinowym produkcjom i "nie dorabiają" na platformach streamingowych. W ubiegłym roku Cruise zagrał tylko w jednym filmie "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One", ale że był również jego producentem, "wycisnął" dużo pieniędzy. "Forbes" szacuje, że wraz z wpływami "Top Guna" z rynku VOD Tom Cruise zarobił 45 mln dolarów.

Pierwszą piątkę "Forbesa" zamykają Ryan Gosling i Matt Damon (po 43 mln dolarów). Podobnie jak Margot Robbie, Gosling swoją wysoką pozycję również zawdzięcza głównie "Barbie". Natomiast Damon rozbił bank za sprawą umowy z platformą streamingową. Tym razem nie chodzi jednak o Netfliksa, lecz Amazon Prime Video, który zapłacił fortunę za prawa do filmu "Air".

Kolejne miejsca na liście "Forbesa" zajęli: "Jennifer Aniston" (42 mln dolarów), Leonardo DiCaprio (41 mln dolarów), Jason Statham (41 mln dolarów), Ben Affleck (38 mln dolarów) oraz Denzel Washington (24 mln dolarów).

Zwraca uwagę brak w pierwszej dziesiątce dwóch nazwisk, które przez ostatnie kilkanaście lat okupowały czołowe miejsca, czyli Dwayne’a Johnsona (wielokrotny lider zestawienia) oraz Marka Wahlberga. Johnson najwyraźniej nie może się otrząsnąć po ciosie, jakim była dla niego klęska "Black Adama". Wahlberg natomiast przestał grać w kinowych hitach i też zaczyna szukać dla siebie miejsca na platformach streamingowych.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: