Mocne słowa. Będzie reakcja? "Nie słuchajcie obrzydliwej nagonki"

Od minionego piątku "Zielona granica" wyświetlana jest w polskich kinach. Każdy może ją zobaczyć, ale wygląda na to, że większość Polaków ma już wyrobioną opinię na jej temat i nie czuje potrzeby obejrzenia filmu. Świadczy o tym ogromna liczba komentarzy w mediach powiązanych z "Zieloną granicą" i niewielka frekwencja w kinach.

Agnieszka Holland i Maja Ostaszewska - "Zielona granica" jest dla nich ważnym filmem
Agnieszka Holland i Maja Ostaszewska - "Zielona granica" jest dla nich ważnym filmem
Źródło zdjęć: © Facebook

Napięcie związane z premierą filmu Agnieszki Holland "Zielona granica" sięgnęło zenitu. Sygnał do ataku na reżyserkę dał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. On pierwszy podniósł kamień. W jednym krótkim wpisie w mediach społecznościowych nie tylko porównał Agnieszkę Holland do osób, które w czasach III Rzeszy wykonywały propagandową robotę dla Josepha Goebbelsa, pokazując Polaków w jak najgorszym świetle, ale także zasugerował, że reżyserka świadczy obecnie podobne usługi na rzecz Niemiec.

Maja Ostaszewska, która zagrała główną rolę w "Zielonej granicy", jako jedna z pierwszych zareagowała na słowa Ziobry. "Stoję murem za Agnieszką Holland i wyrażam głęboki sprzeciw wobec haniebnych słów, jakie padają pod jej adresem. Część można było bagatelizować, ale teraz została przekroczona granica" - napisała aktorka.

ZIELONA GRANICA - Zwiastun PL (Official Trailer)

Przed polską premierą "Zieloną granicę" zdążyli skrytykować najważniejsi politycy związani z partią rządzącą, na czele z Jarosławem Kaczyńskim i prezydentem Andrzejem Dudą. Niemal wszyscy szczerze podkreślają, że filmu Agnieszki Holland nie obejrzeli i nie obejrzą, bo dobrze wiedzą, jaka jest jego treść i jaki przekaz. Niewykluczone, że zwykli widzowie mają podobne zdanie, bo na razie frekwencja w kinach na "Zielonej granicy" jest niewielka.

Z tego też powodu Maja Ostaszewska na Instagramie apeluje do widzów: "Proszę idźcie i zobaczcie ten film, a potem sami go oceńcie. Nie słuchajcie obrzydliwej, politycznej nagonki. Nie oglądajcie skradzionych, zmontowanych tendencyjnie i wyrwanych z kontekstu fragmentów. Ten film nie jest atakiem, jest głęboko ludzki. Pokazuje złożoność problemu i tragizm sytuacji, w której znaleźli się wszyscy uczestnicy tej historii. Daje szanse zrozumienia różnych perspektyw".

Aktorka zwraca też uwagę na pozytywny odbiór "Zielonej granicy" w innych krajach: "W żadnej recenzji światowej nie było cienia myśli, że to może być antypolska wypowiedz. Przeciwnie, bohaterowie, którzy w naszym filmie niosą pomoc, są Polakami. Podkreślany był uniwersalizm filmu, problem migracji dotyczy całej Europy. Od nas zależy czy się z nim zmierzymy, dochowując wierności wartościom, które są zapisane w naszej Konstytucji i Konwencji Genewskiej, czy się im sprzeniewierzymy. Kim wówczas będziemy? Bezpieczeństwo granic nie stoi w sprzeczności z pomocą humanitarną i traktowaniem ludzi zmuszonych opuścić swoje domy, uciekających przed wojnami, terrorem, ubóstwem z należnym im szacunkiem".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (171)